Most na rzece Hrozova

Na południowo-wschodnim krańcu Zlatohorskiej vrchoviny spomiędzy wzniesień Penkavczi vrch (520) i Hraniczny vrch (536) spływa potok Hrozova (Grozowa), będący dopływem Osoblahy (Osobłogi). W tym miejscu granica polsko-czeska tworzy wyraźny worek, wcinający się w terytorium Polski aż po zbieg rzek Osoblahy i Prudnika. Południową linię owego łuku, który można nazwać od jednej z miejscowości na jego terenie Łukiem Bohuszowskim, stanowi właśnie wzmiankowany wyżej, owiany grozą strumień. Jak wiadomo utrwalone zasady strategii i taktyki zalecają w pierwszych dniach konfliktów likwidację tego rodzaju rubieży, najlepiej razem z zamknięciem manewrem kleszczowym w kotle znajdujących się tam jednostek przeciwnika. W głośnym ostatnio, w prasie konflikcie polsko-czeskim zabrakło jednak tak śmiałego manewru a wiosenna “ofensywa” wyprowadzona z Ziemi Głubczyckiej utknęła już po 30 metrach, ograniczając się do zajęcia przyczółka na lewym orograficznie brzegu Hrozovej wokół wzgórza 314 wraz z zajmującą je kapliczką oraz, jak wskazują czeskie mapy, miejscem postojowym dla rowerów. Jak widać na poniższym zdjęciu zaopatrywanie przyczółka utrudniała postawiona przez przeciwnika zapora na granicznym moście, choć sam most udało się zająć w nienaruszonym stanie.

Wiosenna ofensywa boguszowska (podkład mapy.cz)

Nota bene polskie kroniki konfliktu podają nazwę przekroczonego granicznego strumienia Troja,  porównując być może w ten sposób obrońców przyczółka do Hektora i innych bohaterów Iliady, czeskie łączą to historyczne wydarzenie z wspomnianą wyżej grozą, zagrożeniem. Nie jest to pierwszy tego typu wypadek – np. Polacy wiążą swoje zwycięstwo z roku 1410 z Zielonym Lasem, w którym stały wojska Jagiełły i Witolda, zaś Niemcy swoją klęskę z Tannenbergiem czyli Górą Jodeł, cokolwiek mają tu na myśli.

zdjęcie korespondenta denik.cz, który podkradł się do linii frontu, na drugim planie most na granicznej rzece oraz fragment strategicznie ważnej wsi Pielgrzymów

1 thought on “Most na rzece Hrozova

  1. Pięknie napisane. W niedzielę tam byłem-Hrozova, Pelhrimovy, Piskorow, Bucavka-malownicze okolice, czeskie Bieszczady. Pełno opuszczonych wiosek, lub takich gdzie są zamieszkane dwa domy, kolejka wąskotorowa tylko milion razy mnjej turystów niż w Bieszcadach i oby tak zostało, bo te tereny są niemal mistyczne.

Pozostaw odpowiedź pieklomezczyzn Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *