Przełęcz pod Lyrą (1005) – bez znaków – Rozdroże pod Sokołem (940) – bez znaków – Widły (770) – bez znaków – Dolina Skalnego Potoku (870) – Ptasi Młyn (630) – bez znaków – Żarowy Wierch (1094) – bez znaków – Siodłowa Buda (950) – bez znaków – Lyra (1092) – bez znaków – Przełęcz pod Lyrą. Długość: 21 km (jeśli nie uda się zrobić skrótu opisanego niżej nad Widłami – dochodzą jeszcze 2 km). Suma podejść: 750 metrów.
Ogólny remanent na stronie skłania mnie do dodania tras, także takich, które, z uwagi na trudność orientacji w terenie wcześniej nie były opisywane. Postęp idzie do przodu a czeskie mapy umożliwiają taką orientację i są dostępne za darmo na właściwie wszystkie główne systemy mobilne, stąd też postanowiłem zmienić nieco tę praktykę. Jedną z dość dzikich okolic w Wysokim Jesioniku stanowi otoczenie doliny Średniej Opawy, mimo iż przecina ją ruchliwa szosa do Karlowej Studzienki, a w jej sercu znajduje się osada Widły. Wędrówkę proponuję rozpocząć na przełęczy pod Lirą opisywanej już przy tej oto trasie. Pierwsze kilometry – aż do doliny Sokolego Potoku pod Sokołem będą odpowiadać ostatniemu odcinkowi tej trasy, przebywanego w przeciwnym kierunku. Najpierw musimy jednak okrążyć dolinę potoku Widelskiego.
Droga do doliny Sokolego Potoku / Widok z drogi na skały na Sokole
Teraz czeka nas ok. 200 m asfaltem w lewo do wspomnianej krzyżówki, gdzie wybieramy boczną drogę w prawo, prowadzącą skarpą równolegle, wśród domostw, do szosy do Vrbna pod Pradziadem. Mijamy ostatni dom i nad “zastawką” czyli przystankiem autobusowym wychodzimy na drogę odchodzącą od szosy, prowadzącą w las. W prawo odchodzi linia energetyczna, dukt zaś w lewo, zawijając po chwili w prawo by przekroczyć potok i rozpocząć jednostajne podejście stokami Mrazowego Wierchu. Gdy osiągniemy wyraźne spłaszczenie rozpocznijmy szukanie duktu w lewo, który doprowadziłby nas do położonej wyżej Barzińskiej Cesty, oddalonej od ok. 0,5 km. Jeśli nam się nie uda nadrobimy około 2 km, kręcąc się wokół stoków Zadniej Płoszyny (880).
W dolinie Skalnego Potoku
Jeśli wyjdziemy wcześniej na Barzińską Drogę należy się skierować nią w prawo do śródleśnej polanki i rozstaja z drewnianymi zabudowaniami Barzyńskiej Chaty. Tu wybieramy trakt w lewo, który po niecałym kilometrze sprowadzi nas na rozdroże w Dolinie Skalnego Potoku.
Kaskady na Skalnym Potoku
Tu kierujemy się w prawo i właśnie rozpoczyna się najładniejszy odcinek doliny, znaczony ścianami skalnymi i malowniczymi kaskadami. Wygodna asfaltowa droga prowadzi, lekko się obniżając lewym zboczem doliny, nieco powyżej strumienia, na który raz po raz odsłaniają się widoki.
W dolinie Skalnego Potoku
Co jakiś czas po lewej stronie pojawiają się efektowne ściany skalne, najbardziej okazałe w dolnej części doliny.
Skalne ściany nad drogą w dolinie Skalnego Potoku
Dolina przypomina nieco niedaleką dolinę Białej Opawy (więcej zdjęć – w linku). Częściej zaglądają tu rowerzyści niż piesi – z uwagi na brak szlaku turystycznego, no i ten asfalt, który nieco psuje cały klimat.
Wodospady Skalnego Potoku
Wreszcie wychodzimy z lasu i osiągamy znajomą już szosę z Wideł do Wierzbna pod Pradziadem tuż przy ujściu Skalnego Potoku do Średniej Opawy. Po lewej znajduje niewielki parking, nieco dalej według mapy powinno być miejsce odpoczynku i przeprawa przez Średnią Opawę. Gdy myśmy wędrowali nie było i musieliśmy iść ok. 0,5 km dalej szosą, do Ptasiego Młyna, gdzie dało się przekroczyć rzekę kładką.
Dolna część doliny Skalnego Potoku
Od Ptasiego Młyna prowadzi w górę droga, która trawersem, najpierw łagodnie, potem wyraźniej wyprowadza na siodło między Żarowym Wierchem a Lyrą, przecinając rezerwat “Jelenia Buczyna”. Pomijając kwestię rezerwatu ponieważ chcieliśmy wspiąć się bezpośrednio na Żarowy Wierch skręciliśmy w lewo od wspomnianej drogi, niedługo za “Młynem”, trzymając się prawej strony ramienia opadającego z Płoszyny (1015) i wznosząc prosto przerwą między drzewami w wyschniętym świerkowym lesie. Po około 0,5 km podejścia osiągnęliśmy Chłodną Drogę i dalej, wzdłuż wspomnianego ramienia ścieżką do góry dotarliśmy na Zamkową Ścieżkę (z dawnego zamku Fuerstenwalde nad Vrbnem) ze szlakiem rowerowym i widokiem na Niedźwiedzi Wierch.
Skały na Płoszynie, w tle Jelenie Łączki i Niedźwiedzi Wierch
Tu rekomenduję pójść kawałek w prawo i skręcić następnie w lewo pod górę wcięcia między Płoszyną i Żarowym Wierchem tak by wyjść na płytkie siodło między Płoszyną a Żarowym Wierchem, gdzie napotkamy dość wygodną grzbietową ścieżkę, którą należy iść w prawo. Wprawdzie pod samą Płoszyną są ładne skałki, które widać na załączonych wyżej ilustracjach, lecz teren pod nimi jest trudny gdyż wyschnięty świerkowy bór jest tu bardzo gęsty i biegną przezeń jedynie zwierzęce tropy. Wspomnianą wyżej grzbietową dróżką od siodła pod Płoszyną dojdziemy zresztą do przedwierzchołka Żarowego Wierchu z ładną grupą okazałych skał, tworzących wąskie przejścia pomiędzy nimi.
Skały na ścieżce z Płoszyny na Żarowy Wierch
Na przedwierzchołku grzbiet i ścieżka skręcają ostro na południe. Mijamy kolejne płytkie siodełko i cały czas trzymając się grzbietowej ścieżki podchodzimy krótko, wśród jagodzin, na główną kulminację Żarowego Wierchu, na której znów pojawiają się skałki.
Na Żarowym Wierchu
Jedna z nich tworzy naturalną, łatwo dostępną platformę widokową, z której rozciąga się piękna panorama Wysokiego Jesionika od Wysokich Hal przez Pradziad po Małego Dziada, zza którego wystaje grupa Keprnika oraz część Pasma Orlika. Na pierwszym planie widnieje ostatni etap naszej wycieczki czyli Lyra.
Panorama ze szczytowych skałek Żarowego Wierchu: Wysokie Hale i Pradziad / Rejon Przeł. Widelskiej i grupa Keprnika z Żarowego Wierchu
Schodzimy ze szczytowych skał i wciąż tą samą grzbietową ścieżką, szybko się obniżając (po drodze mamy znów ładny widok na Pradziada oraz mijamy kolejne skałki), osiągamy siodło między Żarowym Wierchem a Lyrą z rozdrożem i tzw. Siodłową Budą. Napotykamy tu szlak rowerowy, który okrąża Lyrę, my jednak, chcąc się dostać na jej wierzchołek wybieramy ścieżkę prosto.
Zejście z Żarowego Wierchu: skałki / Lyra i Pradziad
Podejście na Lyrę jest krótkie, choć dość mozolne – po prawej, w jego górnej części otwiera nam się rozległe wylesienie z widokami na rejon Wideł. Przed samym wierzchołkiem zaczynają się znów otoczone jagodzinami skałki, niestety porosłe już gęstym świerkowym młodnikiem, a ścieżka zakręca w lewo wzdłuż grzbietu by dojść do niższej, południowej kulminacji góry. Za nią dróżka skręca w prawo i krótko, wciąż wśród świerkowego lasu, schodzi do drogi od Siodłowej Budy ze szlakiem rowerowym. Stąd jeszcze zaledwie 250 metrów prosto, wygodną drogą do punktu wyjściowego na przełęczy.
Wylesienie przy podejściu na Lyrę / Jedna ze skałek na Lyrze
PROPOZYCJA WYCIECZKI