Na niewielkim zalesionym, bazaltowym wzgórzu nad Proszówką (460 m n.p.m.) sterczą wśród drzew ruiny jednego z największych zamków na Śląsku. Już w X wieku istniał tu prawdopodobnie gród plemienia Bobrzan, a od XII założona przez księcia Bolesława Wysokiego na zachodniej granicy Śląska kasztelanią. Murowany zamek miał powstać w 2 połowie XIII wieku za rządów księcia głogowskiego Konrada II jako jedno z ogniw fortyfikacji w dolinie Kwisy.
Do końca XIV wieku zamek posiadali książęta świdniccy i po śmierci Bolka II oraz wdowy po nim Agnieszki – znalazł on się w rękach Wacława IV czeskiego, który sprzedał ją jednemu z rycerzy – Beneszowi z Choustnika wraz z sąsiednim Gryfowem. Burgrabia zamku rycerz Wolf von Romke działał przez pewien czas jako rozbójnik i został w 1399 roku stracony. Następnym posiadaczem zamku był rycerz Gotsche Schoff Młodszy, syn ówczesnego pana na Chojniku.
To właśnie rodzinna Schoff Gotsche stała się wkrótce długoletnimi właścicielami warowni, z której uczyniła swoją rodową siedzibę. Wśród rodu znalazło się kilku rycerzy rozbójników, którzy korzystali z niespokojnego okresu wojen husyckich, by w XVI wieku przedziergnąć się w renesansowych “przemysłowców” korzystających z metalugricznego “boomu” w Sudetach. W połowie tegoż stulecia zamek przebudowano, przystosowując do wymogów nowożytnego pola walki, w którym zaczynała, zwłaszcza przy walkach oblężniczych, dominować broń palna. Podczas wojny trzydziestoletniej wojska szwedzkie generała Stahlhausa podeszły w roku 1639 po zamek. Zdobyto go sześć lat później, podczas kolejnego trwającego cztery dni szturmu.
Dopiero po kończących wojnę traktatach westfalskich garnizon szwedzki opuścił Gryf, a hrabia Leopold Schaffgotsch przystąpił do gruntownej modernizacji fortyfikacji, która otrzymała obecny kształt. W roku 1687 w rodowej siedzibie Schaffgotschów gościła małżonka króla Jana III Sobieskiego Marysieńka wraz ze świekrą na weselu hrabianki Eleonory Schaffgotsch. Podczas II wojny śląskiej zamek zajęły wojska pruskie, a po zakończeniu wojen śląskich przekształcono go w twierdzę. W 1798 Schaffgotschowie przenieśli się do pałacu w położonej u podnóża wzniesienia wsi Proszówka, przy której budowie wykorzystano budulec z murów starego zamku. Zamek popadał w ruinę, o czym świadczy ten opis z roku 1799: “Stary zamek Gryf koło Gryfowa zdobi urodzajną okolicę. Należy on do hrabiego Schaffgotscha, jest jednak mocno zrujnowany; deszcz leje się do środka przez dziurawe dachy z gontu.” Obecnie ruiny stanowią ogrodzoną własność prywatną i coraz bardziej podupadają.
Nadal widoczna jest jednak okazałość dawnego dumnego Gryfa, który składał się z trzech poziomów fortyfikacji – zamku dolnego, średniego i górnego. Główne wejście znajdowało się od strony wsi od wschodu. Zamek górny nie posiadał osobnego stołpu, lecz tworzył pentagonalną całość, w której mieściły się pomieszczenia mieszkalne i kaplica. Poniżej zamku wysokiego znajdował się zamek średni, największy – w okolicach zachowanych fortyfikacji bramnych z szyją na przedpolu był dostawiony najpóźniej zamek dolny. O popularnych w okresie romantyzmu ruinach krąży wiele legend. Najpopularniejsza jest ta o zgubionej przez hrabiego Schaffgotscha obrączce ślubnej, odnalezionej dzięki myszom, co miało stać przyczynkiem do budowy pobliskiej kaplicy św. Leopolda w 2 połowie XVII wieku. Niewątpliwie są to jedne z najciekawszych ruin na Śląsku, szkoda, że nie udostępnione oficjalnie do zwiedzania.
Rysunek F. Wernhera z XVIII w. przedstawiający zamek Gryf
GALERIA DODATKOWA
Zamek wysoki