Batorówek (690) – znaki żółte, rowerowe i czerwone – Rogacz (700) – znaki żółte – Wielkie Torfowisko Batorowskie (730) – ścieżka rowerowa – Pod Białymi Skałami (740) – znaki zielone – Białe Skały (770) – znaki żółte – Praski Trakt (720). Długość: 15, 5 km. Suma podejść: 150 metrów
Ponieważ szlak zielony pod Pielgrzymem ostatnio (lipiec 2018 r.) zamkniętoTrasę rozpoczynamy przy parkingu na skraju lasu w Batorówku, skąd szlak żółty prowadzi najpierw szerokim traktem, potem przekracza Czerwoną Wodę i biegnie w prawo przez świerkowy bór. Na krzyżówce ze szlakiem rowerowym skręcamy w lewo i idziemy nim krótko, mijając stary drogowskaz jednomilowy do szlaku czerwonego, którym krótko w prawo dochodzimy do rozwidlenia szlaków na tzw. Rogaczu w Skalnych Grzybach.
Stary drogowskaz pod Rogaczem / Na Rogaczu
Szlak żółty skręca tu w lewo i prowadzi świerkowym, uschłym borem, mijając wyłaniające się gdzieniegdzie z drzew formy skalne i przekraczając płytką kotlinkę.
W Skalnych Grzybach
Na kolejnym wyniesieniu las staje się wysokopienny i rzadszy a skałki bardziej odsłonięte.
Las w Skalnych Grzybach
Niestety za skalną “polanką” dalej bór znów gęstnieje oraz staje się mroczny i suchy.
Południowa część Skalnych Grzybów
Mijamy kolejne, niestety niemal całkowicie niewidoczne formy skalne i dochodzimy do krzyżówki ze szlakiem niebieskim, również z Batorówka.
W Skalnych Grzybach / Babie lato
Na prawo od głównej dróżki znajdują się tu dwa kształtne “borowiki”, a za nimi okazałe “kowadło”.
Dwa Borowiki
Oba szlaki zmierzają tymczasem obok skalnej ścianki do rozwidlenia. Jak już wspomniałem obecnie (lato 2018) pozostaje szlak żółty, gdyż szlak zielony między Pielgrzymem a krzyżówką pod Skalnymi Wrotami zamknięto.
Kowadło / Omszały mur
Szlak żółty lekko się wznosi, szpilkowy las ustępuje miejsca gęstym brzózkom, między którymi znów pojawiają się skały.
Środkowa część Skalnych Grzybów
Osiągamy kolejną, niestety niemal całkowicie już zarośniętą polankę wśród piaskowcowych formacji.
Zarastająca polanka
Efektowne ściany skalne na “polance”
Kolejny gęsty suchy bór zawiera następne ciekawe, choć tylko częściowo widoczne formacje.
Skalna bramka
Na lewo od szlaku uschła smreczyna ustępuje miejsca wysokopiennemu lasowi z runem i podszytem.
Formy skalne na lewo od szlaku
Niestety szlak żółty biegnie starą trasą niemal zupełnie zarosłą. Mijamy zatem ładną Głowę Psa, potem przekraczamy wyraźny próg, stając na skraju obniżenia z dwoma efektownymi kręglami. Ponownie – już niemal kompletnie zarośniętymi.
Głowa Psa / Piaskowcowe wieżyce
W tej sytuacji łatwo przeoczyć stojące na wzniesieniu po przeciwnej stronie ścieżki dwa kształtne grzybki, jedne z ładniejszych w Skalnych Grzybach. Dochodzimy do wiaty i węzła ze szlakiem czerwonym, na skraju północnej części Skalnych Grzybów z refleksją, że jeszcze parę lat i turystów będzie się tu prowadzać tak by czasem czegoś nie zobaczyli. W ogóle infrastruktura turystyczna w Parku Narodowym Gór Stołowych bywa irracjonalna – najlepszym dowodem są starannie wykonane (ktoś godnie zarobił) lecz wprowadzające w błąd tablice drogowskazów, gdzie przykładowo z krzyżówki z Białymi Skałami do Batorowa (szlak zielony) podaje się czas znacznie mniejszy niż z odległego o blisko godzinę marszu w stronę tegoż rozdroża przy Wielkim Torfowisku Batorowskim.
Ukryte grzybki przy ścieżce
Przy wiacie znaki żółte skręcają w lewo, wychodzą na trakt trawersujący od zachodu Skalne Grzyby i wkrótce odbijają w prawo, w gęstwę brzózek i młodych choin.
Grzybek przy szlaku żółtym
Mijamy kolejne malownicze grzybki, wśród wrzosów i paproci, ścieżka kluczy nieco, wprowadzając nas w wysokopienny las.
Na granicy Skalnych Grzybów
Wreszcie skałki nikną, szlak skręca w prawo, potem w lewo i dochodzi do skraju Niknącej Łąki.
Ostatni z grzybków / Wejście na Niknącą Łąkę
Czeka nas teraz długi na kilkaset metrów spacer drewnianym pomostem, pośród wyschłego, zarastającego bagna z mchami, borówkami i wełnianką, dość malowniczy.
Szlak przez Niknącą Łąkę
Na przeciwnym skraju łąki dochodzimy do poprzecznego traktu, gdzie rozpoczyna się biegnący do parkingu przy szosie Stu Zakrętów szlak zielony. Znaki żółte wiodą gościńcem w lewo, przecinając Kręgielny i Praski Trakt, za którymi biegną wzdłuż skraju kompletnie zarośniętego Wielkiego Torfowiska Batorowskiego. Jest on ostoją zwierząt, nam udało się nad nim wypatrzyć lecącego bociana czarnego.
Skałki przy szlaku żółtym
Po lewej rozległe wylesienia otworzyły widok na skałki na tzw. Zbóju. Trakt lekko się wznosi do rozdroża na skraju Torfowiska, gdzie wybieramy wiodący w prawo szlak rowerowy. Prowadzi on trawersem, obok grupy okazałych skałek.
Skały nad szlakiem rowerowym
Zielona, niezryta przez leśników droga (dziś coraz większa rzadkość w polskich lasach) wije się przyjemnie aż do krzyżówki ze szlakiem zielonym pod Białymi Skałami.
Na szlaku rowerowym / Krzyżówka pod Białymi Skałami
Skręcamy w lewo i przyjemną ścieżką krótko wznosimy się znów niestety do niemal już całkowicie zarośniętego brzozami od strony skał rozwidlenia w Białych Skałach, gdzie napotykamy znajomy szlak żółty.
Podejście na Białe Skały / Rozdroże w Białych Skałach
Kiedyś było to niezwykle malownicze miejsce z widokami na zawieszone nad nimi jasne piaskowcowe wieżyce, dziś pozostaje siedzenie na ławeczce i czytanie opisu tego co tu kiedyś było widać na okazałej informacyjnej tablicy. Coraz trudniej o dobre ujęcie – na przykład nie znający tego miejsca wędrowcy nie zauważą że tuż nad ścieżką znajduje się ładne okno skalne.
W Białych Skałach
Są za to nowe, solidne pomosty by turyści nie pobrudzili butów, przechodząc przez zarośniętą kotlinkę, a tuż za nią zaczęto znakować jakąś ścieżkę obchodzącą skały z lewa. Zaczęto, bowiem myśląc że jest gotowa poszliśmy za znakami, które w pewnym momencie się urwały.
Na szlaku przez Białe Skały
Dalej czeka nas przejście szlakiem przez znajomy prożek z dwoma drewnianymi schodkami – drugie dość efektowne sprowadzają do malowniczej kiedyś kotlinki, dziś kompletnie zarośniętej opanowującą od dłuższego czasu Park Narodowy Gór Stołowy brzozą, której, nie widzieć czemu, nikt nie wycina.
Przejście przez Białe Skały
W ten sposób jedno z najpiękniejszych kiedyś miejsc w polskiej części Gór Stołowych zamieniło się w dość przeciętny, nieco urozmaicony brzeziniak. Być może wspomniana wyżej wyraźnie znakowana jeszcze ścieżka (widać jej znaki i po drugiej stronie skał) poprawi nieco sytuację jeśli chodzi o walory krajobrazowe miejsca, również w innych porach roku niż jesień i zima.
Wschodnia część Białych Skał
Wyjście z Białych Skał / Niedokończona ścieżka
Wznosimy się do góry i wychodzimy z Białych Skał, mijając jeszcze ostatnią, samotną wieżycę, spod której jeszcze parę lat temu roztaczał się widok na oba Szczelińce. Szlaki żółty i zielony zakręcają za nią w prawo, krótko podchodząc i zaraz potem w lewo, już płasko dochodząc do gościńca od Praskiego Traktu na Przełęcz Lisią.
Ostatnia z Białych Skał
Stąd możliwe są dwa warianty – dłuższy o ok. 3 kilometry od opisanego, wiedzie za znakami zielonymi przez Skały Puchacza, przecinając dawną Pątniczą Ścieżkę do Skały Józefa, gdzie spotyka znów znaki zielone, za którymi obok kaplicy św. Anny, przez Batorów, nieco pod górę, skrajem tzw. Cygańskiego Wąwozu, wracamy do Batorówka. My z uwagi na letni skwar wybraliśmy wariant krótszy – wracając za znakami żółtymi do Praskiego Traktu, którym w prawo, za znakami szlaku rowerowego, dziurawym jak sito asfaltem, wśród lasów doszliśmy do skraju dawnego Małego Torfowiska Barotowskiego.
Małe Torfowisko Batorowskie / Na szlaku rowerowym
Tu szlak rowerowy skręca w lewo i leśnym, wygodnym duktem doprowadza do szosy Batorów – Niwa, tuż pod parkingiem w Batorówku, gdzie rozpoczynaliśmy wędrówkę.
Dojście do Batorówka