Jagodowa Skała

Jaworek (550) – zielony szlak rowerowy – Nowa Wieś – bez znaków – Jagodowa Skała – bez znaków – wąwóz Nowinki – bez znaków – Nad Szeroką Kopą (950) – znaki żółte – siodło pod Jaworem (800) – żółty szlak rowerowy – Jaworek Górny (800) – bez znaków – Jaworek. Długość: 13,5 km. Suma podejść: 550 metrów.

Trasa niełatwa orientacyjnie, miejscami także terenowo (podmokły wąwóz Nowinki). Można ją zacząć w Nowej Wsi, gdzie łatwiej o miejsce do zostawienia samochodu. My zaczynaliśmy w Jaworku, w górnej części wsi z ładnymi widokami na Góry Bystrzyckie i Rów Górnej Nysy.

Poranne mgły nad doliną Nysy Kłodzkiej, w tle Góry Bystrzyckie (po lewej Czerniec, na prawo Jagodna)

Pierwszy odcinek – zielonym szlakiem rowerowym jest obecnie niemal cały wyasfaltowany, można jednak iść i równoległą drogą polną (w miejscu, gdzie szlak wykonuje łuk w prawo idziemy prosto), skręcając następnie w prawo i wracając na szlak.

Nad Jaworkiem, w tle Góry Bystrzyckie

Cały czas towarzyszy nam ładna panorama Gór Bystrzyckich i wyłaniających się zza nich pojedynczych wzniesień Gór Orlickich oraz rejonu Bramy Międzyleskiej.

Widok na masyw Jagodnej / Rejon Międzylesia

W miarę przesuwania się do przodu w tyle pokaże nam się jeszcze Łomnicka Równia.

Przy drodze z Jaworka do Nowej Wsi / Zbliżenie na masyw Czerńca

Po lewej oglądamy rejon Gołoty na skraju Masywu Śnieżnika, a gdy dojdziemy do krzyżówki z duktem z lewej ukaże nam się okazały kościół w Nowej Wsi.

Kościół w Nowej Wsi / Krzyżówka przy szlaku rowerowym

Ponieważ pojawiają się drzewa po prawej i Góry Bystrzyckie znikają to właśnie barokowa budowla będzie stanowiła dominantę następnego odcinka.

Jesień w Nowej Wsi

Ostatni etap pokonujemy drogą gruntową (asfalt odbija w prawo) – w tyle pojawia się nam stożek Iglicznej. Mijamy kolejne budynki i dochodzimy do szosy, którą w prawo docieramy do mostku na Nowince tuż przy kościele Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Nowej Wsi.

Igliczna z rejonu Nowej Wsi

Opodal mostku na Nowince stoi barokowy Nepomucen. Ponieważ drogę prawym brzegiem potoku ktoś zagrodził przedostajemy się na lewy orograficznie brzeg i stajemy przed okazałym kościołem, widocznym doskonale w okolicznych panoramach.

Nepomuk w Nowej Wsi / Barokowy kościół

Niestety poza porami nabożeństw kościół jest zamknięty na cztery spusty (nie ma nawet zwyczajowej kraty przy wejściu), za to można sobie z sąsiedniej łąki obejrzeć ponownie Góry Bystrzyckie.

Ukoronowanie NMP – rzeźba z fasady kościoła / Widok na Czerniec i Jedlnik w G. Bystrzyckich

Przy kościele skręcamy w lewo, w drogę prowadzącą doliną Nowinki w stronę położonego powyżej wsi ośródka “Górska Perła”, mijając cmentarz i kapliczki.

Kościół Wniebowzięcia NMP w Nowej Wsi

Powinniśmy nią dojść aż do drugiego mostku na Nowince i skręcić w lewo a zaraz potem w prawo, w dukt wznoszący się górskim zboczem na górną krawędź kamieniołomu. My chcieliśmy obejrzeć kamieniołom gnejsów od dołu więc skręciliśmy przez pierwszy mostek za kościołem i potem pod górę, widoczną na mapach drogą gruntową wzdłuż potoku.

Dolina Nowinki powyżej Nowej Wsi, w tle stok Goworka / Droga do łomu w Nowej Wsi

Kamieniołom jest nieczynny, ale ogrodzony wokół i na samo dno jest zakaz wstępu z obawy przed osunięciami skalnymi. Na dalszym odcinku drogi spotkała nas niespodzianka – otóż stara, droga wzdłuż wsi została przegrodzona płotem – na szczęście uprzejma pani z ostatniej posesji przed płotem, o wdzięcznej nazwie Dworek Najświętszej Marii Panny, pokazała nam dziurę w płocie, dzięki czemu mogliśmy wyjść na stok i osiągnąć wspomnianą wyżej drogę leśną wznoszącą się ku górnej krawędzi kamieniołomu.

Na dnie kamieniołomu w Nowej Wsi / Nad dziurą w płocie, w tle Czerniec

Wspomnianym duktem wznosimy się do granicy lasu, oglądając w tyle grzbiet Owczej Góry (760). W lesie na rozdrożu będziemy iść w prawo, ale jeśli ktoś chce wyjść nad dawny kamieniołom należy przejść jeszcze kilkaset metrów prosto.

Podejście na krawędź kamieniołomu / Jesień nad Nową Wsią

Niestety krawędź nadleśnictwo ogrodziło, nie wycinając też szybko rosnących drzewek, co ogranicza obecnie znacznie panoramę, chyba że wejdziemy na stok powyżej. Stanowczo przydałaby się tu jakaś platforma widokowa. W każdym razie oglądamy kościół w Nowej Wsi i południową część Gór Bystrzyckich ze znajomym Czerńcem oraz rejon Przeł. Międzyleskiej

Widok znad górnej krawędzi kamieniołomu

Wracamy do rozwidlenia i podchodzimy łagodnie stokami doliny Nowinki, wygodnym duktem. Mijamy krzyżówkę duktów i dochodzimy do kolejnej, na skraju zarastającej przecinki powyżej, gdzie narzucająca się droga biegnie w prawo, obniżając pod ściany skalne na zboczu doliny Nowinki. Tu należy skręcić w lewo i po ok. 300 metrach na kolejnej krzyżówce w prawo, cały czas się wznosząc i oglądając spomiędzy drzew grzbiet Owczej Góry i Góry Bystrzyckie.

Nad doliną Nowinki

Osiągamy dość rozległą, choć zarastającą przesiekę, z szerszym widokiem na Nową Wieś i Rów Górnej Nysy, na której górnej krawędzi znajduje się kolejne rozwidlenie duktów.

Nad Nową Wsią / Kościół w Nowej Wsi, w tle Jedlnik i Góry Orlickie

Idziemy na nim prosto, wychodząc na rozległy grzbiet. Robi się płasko, zaś po prawej pojawia się ogrodzenie szkółki leśnej. Skręcamy przed nim w prawo i mało wyraźną linią grzbietu, nieco się obniżając kierujemy się ku krawędzi płaskowyżu nad doliną Nowinki.

Jesień nad Nową Wsią

Dochodzimy do poprzecznego duktu – przed nami widnieją żebra skalne, ku którym się kierujemy. W ten sposób osiągamy sam szczyt Jagodowej Skały stanowiący naturalny taras widokowy.

Nad Jagodową Skałą / Na Jagodowej Skale

Widać stąd zagubione wśród lasów zabudowania ośrodka “Górska Perła”, za którymi wznosi się graniczny grzbiet Masywu Śnieżnika z Puchaczem i Trójmorskim Wierchem, z widocznym gołoborzem i wieżą widokową. Miejsce to urokliwe żeby odpocząć, czego być może nie widać na załączonych zdjęciach, robionych “pod słońce”.

Widok z Jagodowej Skały / Skalne grzebienie na szczycie skały

Po odpoczynku wracamy do duktu, który przebiega tuż nad szczytem Jagodowej Skały i wędrujemy nim w prawo, rozpoczynając zejście w dolinę Nowinki. Kilkadziesiąt metrów niżej w prawo odbija ścieżka, którą możemy dojść po ok. 150 metrów do podnóża urwisk Jagodowej Skały.

Zejście w dolinę Nowinki / Pod Jagodową Skałą

Jeśli nie chcemy idziemy cały czas prosto, schodząc w boczną dolinkę, gdzie na rozwidleniu należy skręcić w dukt, w prawo w dół, który krótko, choć dość stromo obniża się w dolinę bocznego cieku źródliskowego Nowinki.

Pod Jagodową Skałą

Napotykamy tu poprzeczny trakt, którym idziemy w lewo, lekko pod górę wzdłuż potoku. Kolejny kilometr będzie malowniczy natomiast należy pamiętać o dwóch rzeczach: 1) miejscami dróżka jest podmokła, a nawet grząska i pojawiają się śliskie kamienie, 2) trzeba uważać, bo dróżka czterokrotnie pokonuje strumień, zaczynając z jego prawego orograficznie brzegu i kończąc na tym samym brzegu – nie ma mostków, więc należy śledzić gdzie ścieżka na naszym brzegu się kończy i pojawia na przeciwnym.

Rejon kaskad Nowinki

Nagrodą będą niewielkie, acz malownicze progi na potoku oraz okazałe miejscami, zwłaszcza w górnej części doliny ściany skalne. Jesienią zaś atak kolorowych liści – głównie żółtych – klonowych, ale też ciemniejszych – z buczyny.

Skały przy ścieżce / Złota jesień nad Nową Wsią

Jest ich tyle że miejscami przykrywają całą taflę wody, co dodaje tylko uroku krajobrazowi tego malowniczego zakątka Masywu Śnieżnika.

Październik przy kaskadach Nowinki

Liści jest tyle że czasami trzeba się nieźle nagłówkować jak przejść potok suchą nogą, gdy ścieżka przewinie nam się na drugą jego stronę.

Złota jesień w Masywie Śnieżnika

Powyżej, po lewej naszej stronie co jakiś czas pojawiają się okazałe formy skalne, po prawej zaś zarośnięte rumowiska.

Skały powyżej ścieżki

Nasza dróżka / Przeprawa przez potok

Najładniejszy i najbardziej zwężony jest odcinek w górnej części ścieżki. Idziemy tu “naszą” prawą stroną, mając potok z lewej, gdzie nad samą wodę schodzą gnejsowe urwiska.

Górna część doliny

Pozostaje nam ostatni raz pokonać strumień bez ułatwień, przechodząc na jego prawy orograficznie brzeg. Wyżej trzeba uważać, bo teren jest grząski i warto obejść następne 150 metrów drogi skarpą powyżej, nad którą wznoszą się okazałe formy skalne.

Ostatni odcinek dzikiej ścieżki

Wracamy na drogę, która dość niespodziewanie osiąga ślad cywilizacji tj. niedawno wyznakowany rowerowy tzw. “single track” biegnący wzdłuż dawnego duktu leśnego. Ułatwia to nam sprawę – skręcamy w prawo i pokonujemy grząski teren po drewnianych mostkach. Za potokiem rowerowy szlak odbija w prawo, my kierujemy się duktem prosto, po chwili dochodząc do wygodnego bitego traktu z Nowej Wsi na Halę pod Śnieżnikiem.

Przed wyjściem na “single track”

Wędrujemy wspomnianym traktem w lewo, łagodnie choć monotonnie podchodząc zboczami Goworka. Droga wyprowadza nas nad dolinę, którą szliśmy – oglądamy ją z niewielkiej przecinki i zakręca w prawo, łagodną rampą dochodząc do szlaku żółtego od granicy państwa pod Goworkiem do Międzygórza. To najwyższy punkt na naszej trasie – nieco ponad 950 m n.p.m.

Mostek na “singletracku” / Nad doliną

Maszerujemy w lewo za znakami żółtymi, szerokim leśnym gościńcem, lekko się obniżając. Ten odcinek jest nieco monotonny, ale należy uważać bo w pewnym momencie dukt odejdzie w lewo – do Nowej Wsi, szlak żółty odbije zaś w ścieżkę, w prawo, lekko się wznosząc przez przecinkę z widokiem na Puchacz na siodło pod Szeroką Kopą (871), gdzie napotkamy nową wiatę, ponownie “singletracki” z kamiennymi bramami, na których pewnie ktoś nieźle zarobił jak na przysłowiowych już ekranach akustycznych przy szosach i barierkach przy nizinnych ścieżkach rowerowych. Tu opuszczamy szlak żółty i kierujemy się w prawo, w stronę widocznego czubka Czarnej Góry żółtym szlakiem rowerowym, który łagodnie schodzi przez las do drogi dojazdowej z Międzygórza do osiedla Łysa Góra.

Osiedle Łysa Góra – Smerekowiec, Średniak i chmury nad Śnieżnikiem / Czarna Góra

Tu skręcamy w lewo i zostawiamy szlak rowerowy, kierując się gruntową drogą w stronę widocznej polany z zabudowaniami osiedla Łysa Góra. Czym jest Śnieżna Polana po północnej stronie Międzygórza tym są polany Łysej Góry i Jaworka Górnego po południowej stronie doliny Wilczki. Panorama stąd obejmuje Masyw Śnieżnika od Czarnej Góry przez Smerekowiec i Średniak po Śnieżnik i Mały Śnieżnik, chyba że akurat siedzą w jesiennych chmurach.

Czarna Góra i Smerekowiec / Średniak i schowany w chmurach Śnieżnik

Wygodna droga podchodzi łagodnie, mijając pojedyncze zabudowania na górny skraj polany przed którym z lewej znów dołącza żółty szlak rowerowy.

W osiedlu Łysa Góra

To doskonałe miejsce na odpoczynek, bo takiej panoramy Masywu Śnieżnika na naszej trasie już nie będzie. Przekraczamy pasemko lasu i wychodzimy na podszczytowe łąki Jawora (830 m), z których ponownie widać Czarną Górę, po czym obniżamy się prosto na łąki Jaworka Górnego, gdzie, obok Czarnej Góry, główną dominantą krajobrazową będzie Igliczna z wieżyczką kościoła na Marii Śnieżnej.

Smerekowiec, Średniak, Śnieżnik (w chmurach) / Igliczna znad Jaworka Górnego

Łagodnie obniżamy się, mijając kolejne zabudowania do skrzyżowania dróg przy krytej gontem kapliczce.

Zejście do Jaworka Górnego / Jeszcze jeden widok na Igliczną

Czarna Góra z Jaworka Górnego / Kapliczka pod Jaworem

Przy kapliczce napotykamy znajomy szlak żółty – trochę nadłożyliśmy drogi, ale było warto. Teraz pójdziemy nim kawałek w lewo, przekraczając grzbiet Jawora.

Igliczna spod kapliczki w Jaworku Górnym / Kapliczka w Jaworku Górnym

Ale zanim znikniemy w lesie, warto się jeszcze raz obrócić, oglądając część Masywu Śnieżnika od Iglicznej po Czarną Górę.

Na szlaku żółtym, w tle Igliczna / Jaworek Górny

Ostatni widok na Czarną Górę

Szlak żółty krótko schodzi lasem, osiągając skraj rozległej szkółki, obsadzonej bukami, gdzie kiedyś znajdowała się osada Jawor z kościołem św. Katarzyny. Przed nami powinna rozpościerać się panorama granicznego grzbietu Masywu Śnieżnika z Goworkiem, Puchaczem i Trójmorskim Wierchem. No chyba że akurat przez grzbiet przedarły się jesienne chmury.

Październikowe chmury nad Masywem Śnieżnika

Zostawiamy szlak i maszerujemy wygodną drogą w prawo, wchodząc w las. Na rozdrożu na siodle pod Zagrodnikiem musimy podjąć decyzję – jeśli rozpoczynaliśmy trasę w Nowej Wsi wybieramy drogę w lewo, schodząc do wspomnianego na wstępie zielonego szlaku rowerowego, który osiągamy ok. 1 km na północ od osady. Jeśli szliśmy z Jaworka – skręcamy w prawo, schodząc w boczną dolinkę.

Zejście do Jaworka

Ostatni kilometr zejścia do Jaworka pokonujemy w surrealistycznym krajobrazie niedokończonej asfaltowej drogi donikąd z równym rzędem starych lamp. Nad samym Jaworkiem ponownie oglądamy zaś Góry Bystrzyckie.

Nad Jaworkiem / Zejście do Jaworka

MAPA TRASY

Teren: Łatwy

Orientacja: Trudny

Małe dzieci: Nie

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *