Wielki Staw

Największe jezioro Karkonoszy położone w polodowcowym kotle wrzynającym się w północne zbocza Smogorni.  Tafla wody znajduje się na wysokości 1225 m n.p.m., maksymalna głębokość jeziora wynosi 24,5 metra. Akwen ma długość ponad 600 metrów, wydłużony, eliptyczny kształt i powierzchnię 8,2 hektara. Z Wielkiego Stawu wypływa strumień łączący się poniżej z Łomnicą. W chłodnych wodach stawu żyją relikty epoki lodowcowej. Żaden ze szlaków turystycznych nie wyprowadza na brzeg stawu – zielony ze Starej Polany na grzbiet Karkonoszy wiedzie skrajem ograniczającej kocioł od zachodu grzędy, zaś czerwony z Przełęczy pod Śnieżką na Przeł. Karkonoską – górną krawędzią kotła, z które rozciąga się ładny widok na położone 200 metrów poniżej jezioro.  Właśnie u podnóża urwiska Wielki Staw osiąga swą maksymalną głębokość. Północny brzeg stawu tworzą potężne bloki skalne i częściowo zachowany wał morenowy, który zamyka także wschodni skraj jeziora.

Szlak ze Spalonej Strażnicy na Słonecznik
Wielki Staw

Urwiste zbocza kotła Wielkiego Stawu porasta roślinność subalpejska i subborealna – występują tu m.in. zawilec narcyzowy, sasanka alpejska, pierwiosnka najmniejsza, czosnek syberyjski, goryczka trójeściowa, wawrzynek wilczełyko, brzoza karpacka, wierzba lapońska. W wiekach średnich wierzono, że Wielki Staw nie ma dna, nie występuje w nim życie, natomiast jest on siedzibą złych mocy. Opowiadano o Duchu Gór, który miał jeździć zimą po skutym lodem jeziorze saniami zaprzężonymi w dziki. Jeszcze w 2-giej połowie XVII wieku odwiedzający Wielki Staw stolnik żmudzki Teodor Bilewicz opisywał, że jezioro to żadnej ryby nie ma w sobie, a skoro czółna porobią to i ludzie, jeśli w nich będą, zatopią się i same czółna toną. Podobną relację o niezmierzonych głębokościach przekazał XVIII-wieczny kronikarz jeleniogórski Dawid Zellner. Dopiero w roku 1828 przeprowadzono pierwsze badania głębokości stawu.

Szlak ze Spalonej Strażnicy na Słonecznik

Otoczenie Wielkiego Stawu

Jednak już wtedy chętnie docierali tutaj turyści. Bazę noclegową dla wędrowców stanowiła postawiona pod koniec lat 80-tych XIX wieku nad górną krawędzią kotła “Buda przy Słoneczniku” czyli  schronisko księcia Henryka.  Tak obiekt ten opisywał w XIX w. Stanisław Bełza: ” budynek ten to słynna bauda księcia Henryka. Powiadam: słynna, w całych bowiem, jak długie, Górach Olbrzymich, wspanialszej od niej nie ma. Wzniesiona przeszło 1400 metrów ponad poziom morza, kształtem zewnętrznym zbliżona do hotelu średniego niemieckiego miasta posiada obszerną izbę gościnną (…)  Jest też ona tu w tych stronach ostatnim słowem komfortu, na jaki się Góry Olbrzymie dotąd zdobyły”. Częściowo kamienne (parter i podmurówka), częściowo drewniane (dwie kolejne kondygnacje) spłonęło zimą 1946-47. Przez jakiś czas działał na jego miejscu, w latach 60-tych XX wieku schron turystyczny, jednak uległ on zniszczeniu po kilku latach. Obecnie po schronisku pozostały nikłe resztki fundamentów, no i widoki – od pobliskiego Słonecznika przez otoczenie Kotliny Jeleniogórskiej pod Śnieżkę.

Kocioł Wielkiego Stawu oglądany z rejonu Mysłakowic

Najdete nás na mapy.cz

PROPOZYCJE WYCIECZEK

z KARPACZA NA ŚNIEŻKĘ I BIAŁĄ ŁĄKĘ

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *