Śnieżka (1603 m n.p.m.)

Najwyższy szczyt Karkonoszy, Sudetów i Republiki Czeskiej wyrasta 200 metrów ponad główny grzbiet Karkonoszy okazałą piramidą zbudowaną z odpornych na wietrzenie skał metamorficznych – hornfelsów. Zbocza, podcięte z obu stron – północnej i południowej kotłami Łomniczki i Upskiej jamy, pokrywa rozległe, polodowcowe gołoborze.

Historia. Górę znano już w późnym średniowieczu, pierwsze udokumentowane informacje o jej zdobyciu od strony czeskiej pochodzą z 1456 roku i dotyczą Wenecjanina poszukującego złota w pobliskim Obrzim Dole (Olbrzymiej Dolinie). Na szczyt udawali się wówczas głównie mieszkańcy okolicznych dolin – w roku 1577 stanęła tu m.in. 12-osobowa grupa mieszczan z Trutnova. Duża wysokość względna i błąd w pomiarach Jiżiego z Rasne, który określił wysokość góry na ponad 2000 m n.p.m., dały Śnieżce na pewien czas miano jednej z najwyższych znanych gór Europy.

Śnieżka – widok z Równi pod Śnieżką

Szlachta na wierzchołku. W 1677 roku wierzchołek Śnieżki odwiedzili pierwsi szlachcice z Rzeczypospolitej – podkanclerzy i hetman polny litewski Michał Kazimierz Radziwiłł oraz stolnik żmudzki Teodor Bilewicz, którzy wjechali tu z Cieplic konno. Ten ostatni tak opisywał w swoim diariuszu tę eskapadę:

“Situs [położenie] tedy tego miejsca jest między potężnymi górami, które excedunt altitudine cursum nubium [przekracza wysokość chmur], mianowicie jedna, która się nazywa Rywenzal, nad inne excedens [wykracza] dużo altitu­dine [wysokością], samoskalista; in cujus cacumine [na jej szczycie] jest kaplica murowana. Pro curiositate [z ciekawości] jechaliśmy na nię. Jest tedy in altum [na górę] z rów­niny rachując mil trzy, mil półtora można equitare [jechać konno], ale difficulter [trudniej]; drugie półtorej ledwo pieszo, propter summam [dla wielu] skał ostrych i zwalistych. Wierzch na ćwierć mili, nim do owej ka­plicy dojdzie, z samej skały, niczem nie obrosłej ani ziemi na sobie nie mającej: same kamienie bardzo małym mchem czerwonym znajdują się obrosłe (jakoż ich tam siła). Ten mech w cieple albo między szaty włożon cale z kamieńmi (bo divelli od nich nie może) summum fiołków facit odorem [czyni woń]. Niżej zaś trochę niż kaplica, na tej górze jest jezioro nullum adferens fructum [nie przynoszące owoców], bo ani ryby żadnej niema w sobie ani łowić, choćby była permissia [pozwolenie], bo zaraz, skoro czółna poro­bią, to i ludzie, jeśli w nich będą, zatopią, i same czółna, skoro na wodę bywają puszczone, to ex nunc [zaraz] toną. Ex traditione [Wedle przekazu] po­wiadają, że diabeł tam tymże imieniem co góra Rywenzahl inhabitat [zamieszkuje], bo saepe apparebat [często się pojawiał]. Myśmy go nie widzieli ale proxime habitantes [mieszkańcy okolicy] powiadali, że go immediate [nagle] przed niedziel kilka widzieli.” (cyt. za: W. Konopczyński: Opis Wrocławia i Cieplic z XVII wieku, Sobótka 1948).


Rejon Śnieżki na mapie Szymona Huttela z XVI wieku, na lewo widoczna Śląska Droga z Czech przez Białą Łąkę

Kaplica na Śnieżce. Góra już w XVII wieku stała popularna wśród kuracjuszy z cieplickiego uzdrowiska. W roku 1665 rozpoczęto budowę na szczycie kaplicy fundacji hrabiego Krzysztofa Leopolda Schaffgotscha, który w ten sposób postanowił utrwalić swoje posiadanie nad śląską częścią Karkonoszy. Mimo iż zaplanowano szybki koniec prac, przebiegały one z perypetiami i miały potrwać, z przerwami, kilkanaście lat. W roku 1670 tak opisywał wspinaczkę ze Złotówki i sytuację na szczycie Chrystian Gryfinus: “po dłuższym czasie wyszliśmy na wypłaszczenie wzdłuż i wszerz kosodrzewiną porośnięte; przecinką po prawej biegła ścieżka na Czechy. (…) Dotarliśmy następnie na wzniesienie, gdzie znajdowały się pozostałości budynku, który pan hrabia budowniczym kaplicy przed kilkoma laty wznieść pozwolił, by się przed niepogodą schronić mogli. (…) My wszakże musieliśmy iść dalej pod górę (…), aż wreszcie, nie bez niebezpieczeństwa, wspinając się po stopniach, dotarliśmy do kaplicy, która stoi na miejscu całkiem płaskim, choć głazami usianym. Jest okrągła i kształtem przypomina hrabiowski budynek zdrojowy w Cieplicach. Z okrągłego dachu wystawała pierwotnie duża gałka na żelaznej sztycy, tę jednak zdążył już wiatr porwać. Obecnie wokół kaplicy ułożono pnie sporych jodeł i ustawiono ukośnie deski, by zbierać deszczówkę, miano bowiem mur remontować. (…) Znaleźliśmy tu tak zwane fiołkowe kamienie, które w ogniu ogrzane i wodą albo piwem zwilżone wydają zapach podobny do fiołków”. Zaplanowane na 24 czerwca 1673 roku poświęcenie kaplicy odsunęło się, gdyż nie wykonano na czas prac wykończeniowych, w tym posadowienia ołtarza. Jego przewiezienie z klasztoru w Krzeszowie, gdzie gospodarował opat Bernard Rosa, było poważnym transportowym przedsięwzięciem, do którego zatrudniono około 60 tragarzy. Kaplica, wykończona i wyświęcona ostatecznie 10 sierpnia 1681 roku przez opata Rosę otrzymała imię świętego Wawrzyńca – patrona m.in. gwarków i poszukiwaczy rud. Ma ona formę rotundy krytej gontowym dachem, której kamienne ściany oszalowano deskami. W roku 2010 przeprowadzono renowację fresków w skromnym wnętrzu. Kaplica stanowiła w czasie niepogody schronienie dla coraz liczniejszej rzeszy wędrowców. Relacja Jana Fryderyka Zoellnera z roku 1791 tak o niej pisze:  “Kaplica jest to okrągły budynek, całkiem tak mały, jak się z dołu wydawał, o średnicy stóp może dwudziestu. Gdy się patrzy z dala, istotnie upiększa ona widok góry, tu wszakże przepełnia też człowieka uczucie wdzięczności dla jej budowniczego, gdy się weźmie pod uwagę, jakiego niewypowiedzianego wysiłku trzeba było, by niezbędne materiały na tę wysokość wtargać. Oprócz tego, że dała nam upragnioną ochronę przed wiatrem, to nieraz przyszło nam też do głowy, że jej obecność łagodzi poczucie samotności na tym gigantycznym stosie skalnych bloków, na którym nic poza odrobiną mchu i górskich traw nie rośnie.”

Kaplica i schronisko

Już w roku 1696 wyłożono w  kaplicy  księgę wpisów dla odwiedzających. Pierwszy wpis z 25 maja tegoż roku opisywał wejście grupki z Cieplic, która bez szczególnych trudności w jeden dzień zdobyła Śnieżkę, nawiedziła tamtejsza kaplicę i cieszyła się innymi interesującymi widokami, życząc na koniec naśladowcom szczęścia i przyjemności podczas wędrówki. Kolejny, łaciński wpis z 6 czerwca pochodzi od księdza – misjonarza diecezji wrocławskiej Jana Flannera, który “odprawił w kaplicy góry śnieżnej najświętszą Ofiarę Mszy za nawrócenie Śląska”. 1 sierpnia 1705 roku Śnieżkę odwiedził przewodniczący wrocławskiej rady miejskiej i kolekcjoner sztuki Albrecht von Sebisch co upamiętnił krótkim wpisem w języku francuskim. Wpisy zostały wydane już w roku 1737 pod nagłówkiem “częściowo na chwałę najwyższego, częściowo by rozważać zdumiewające cuda natury, częściowo ku zadowoleniu lub ćwiczeniu ciała”, co doskonale oddaje ducha ówczesnych peregrynacji. Od 1708 odbywały się na Śnieżce regularne nabożeństwa z odpustem w  dniu świętego patrona to jest 10 sierpnia, który gromadził kilkuset pielgrzymów. Od tego też roku Schaffgotschowie zapewnili cieplickim cystersom dojazd na Śnieżkę konno, funkcję prowizorycznej plebanii pełniła buda położona nieco poniżej budy Hampla, gdzie nocowano, czasami nocowano też w kaplicy św. Anny na Grabowcu. Przy okazji budowy kaplicy wytyczono również ścieżkę na szczyt z wykutymi stopniami, jednak relacje z końca XVIII wieku wskazywały że została ona niemal całkowicie zniszczona przez siły przyrody. Na początku XVIII wieku tak opisywał wyprawę na Śnieżkę Benjamin Szmlok: “ścieżka jest w kilku miejscach bardzo wąska, w innych jednak na tyle szeroka, że w razie upadku człowiek dwa razy zdążyłby się zebrać, zanimby w otchłań runął. Przerażająca ta droga dobiegła wreszcie końca i oto niespodzianie, bez strat własnych, znaleźliśmy się na szczycie. Tu ujrzeliśmy cuda i dziwy, miasta i wioski, pola i lasy, rzeki i stawy, krajobraz wspaniały i nad wyraz urozmaicony (…) Następnie [góral] otworzył kościółek, czyli kaplicę, gdzieśmy się pomodlili i odśpiewali hymny. Na ścianach nie było już żadnych napisów, gdyż przed rokiem zostały one gruntownie pobielone, lecz wciąż stała tam użyta do tego celu drabina. (…) Góral wyjaśnił nam, że kaplica ta stoi od wielu lat, a zbudowana została ku czci Maryi Panny i świętego Wawrzyńca. Przynależy do probostwa cieplickiego, skąd każdego roku przybywa zakonnik-cysters, by w święto maryjne albo w dzień świętego Wawrzyńca mszę odprawić. W zeszłym roku msza na świętego Wawrzyńca nie mogła się jednak odbyć ze względu na ulewne deszcze i pozrywane drogi. Przy wyjściu znalazłem na odrzwiach swoje imię, które tam dwanaście lat wcześniej wyryłem. Tymczasem nasi ludzie znaleźli za kaplicą tarczę, którą tam jacyś wrocławiacy przynieśli, by do niej strzelać. Postanowiliśmy pójść w ich ślady i wypróbować nasze flinty.”

Sniezka (1603 m)

Śnieżka – widok od strony Karpacza

Mimo to msze na Śnieżce skupiały na pocz. XVIII w. już po kilkaset osób (np. Księgi Śnieżki pod świętem Nawiedzenia NMP w roku 1713 notują 350 rozdanych Komunii), także mieszkańców czeskich dolin Karkonoszy – Upy i Małej Upy, Kronika Jeleniej Góry, którzy nie mieli w swoich górskich osiedlach własnego kościoła. Wpis poczyniony przez superiora cieplickiego o. Mathiasa w Księgach Śnieżki z 26 maja 1709 roku wskazuje, że hrabia na Kynaście (Chojniku) Antoni Schaffgotsch ustanowił w “Górach Ryfejskich” osobną fundację by na Śnieżce odprawiano Msze pięć razy w roku – oprócz dnia św. Wawrzyńca w Niedzielę Trójcy Świętej, Nawiedzenie NMP (2 lipca), Wniebowzięcie NMP (15 sierpnia) i Narodzenie Najświętszej Marii Panny (8 września). Z wdzięczności już 2 lipca tegoż roku na Śnieżce lubiąski cysters o. Krzysztof odprawił Mszę o zachowanie na długie lata dobroczyńcy fundacji (por. Księgi Śnieżki, wyd. z 1737). Występowały też nabożeństwa w inne dni, o czym świadczy ten opis z roku 1791: “Przechodzę teraz do 21 sierpnia, to jest dnia, kiedy wszedłem na Śnieżkę. Było to akurat święto i w kaplicy miało się odbyć nabożeństwo, przeto wspiąłem się na górę z dwoma duchownymi z Cieplic, do obowiązków których należy odprawianie tam mszy i udzielanie góralom komunii świętej. Razem z nami szło całe mnóstwo ludzi z Czech i Śląska, uniesionych modlitewnym zapałem”. Warto zauważyć że wszystkie terminy przypadały od czerwca do początku września kiedy góra była zazwyczaj bezśnieżna. Zazwyczaj, bo np.  w roku 1716, na święto Narodzenia NMP szczyt, jak wzmiankują, Księgi Śnieżki, był zasypany śniegiem. Szczególnie uroczyście obchodzono oczywiście odpust na dzień św. Wawrzyńca – okoliczne budy na Złotówce i Białej Łące zapełniały się wtedy, sporo ludzi nocowało pod gołym niebem.

17th century St. Lawrence's chapel on the top of Sniezka

Kaplica św. Wawrzyńca na Śnieżce

Schronisko. W 1790 roku wspiął się na wierzchołek Johann Wolfgang Goethe, a w roku 1800 John Quincy Adams – późniejszy prezydent USA. W 1801 roku, w sezonie letnim zanotowano 551 wpisów do księgi pamiątkowej, w 1828 – już 808. Rosnący ruch turystyczny oraz kasata zakonu cystersów w roku 1810 w Prusach spowodowały przekształcenie zamkniętej w roku 1812 kaplicy w gościniec,  otwarty w roku 1824. Wyglądał on w roku 1831 następująco: “część okrągłej sali rotundy odcięta jest z jednej strony ścianą z desek; reszta przypomina przecięte jabłko. Pod ścianą stała ława, przed nią długi stół, przy którym siedziało dwóch podróżnych, jak my przemoczonych i przemarzniętych. Z zadowoleniem spoglądali na masywny żelazny piec, w którym jeden z ich przewodników podtrzymywał duży ogień. Tenże oraz kilka łojowych kaganków oświetlało pomieszczenie akurat na tyle, by dało się nie potykać o cudze nogi. Na podłodze leżały sakwy i chlebaki, a obok rozłożył się drugi przewodnik; nie zapominajmy też o słusznych rozmiarów psie. Na półkach ściennych stały rozmaite naczynia kuchenne. Nad czymś w rodzaju lady szynkownej obok pieca pyszniła się duża tablica, na której z radością odczytałem słowa: szampan, węgrzyn, Rüdesheimer, Hochheimer i tak dalej; zaraz też przyniesiono nam kartę dań. Przyznaję, że żaden obraz Rafaela nie wywarł na mnie nigdy takiego wrażenia jak owa tabula scripta nad ołtarzem lady szynkownej. (…) Chłopy — zawołałem do przewodników — zaśpiewajcie coś. Pokażmy wichurze, że nie brak nam tchu w płucach. Ryczcie, jodłujcie, gwiżdżcie — ile wlezie! Stawiam flaszkę gorzałki. Rozpętało się istne szaleństwo. Jeden śpiewał: „Jak Rinaldo Rinaldini”, drugi: „Wpadł Żyd do wody”, trzeci: „Święty Nepomucen z praskiego mostu”. Przyrodnik gwizdał melodię świeżo przywiezioną z Paryża, oficerowie zaintonowali marsz Dessau ze znanym tekstem o świetle i ciemności, Hiacynt uśmiechał się, pies wył, gospodarz klął — a ja wciąż odczuwałem melancholię.”

Szczyt Śnieżki pod koniec XIX w.

W 1850 roku wzniesiono na szczycie pierwsze, drewniane schronisko turystyczne, odbudowane następnie w roku 1862 po pożarach z roku 1857  i 1861. Również w roku 1850 (19 czerwca) dokonano ponownego poświęcenia kaplicy św. Wawrzyńca, którą miał obsługiwać proboszcz z Cieplic Od 1872 roku w schronisku mieściła się najwyżej położona w Prusach agencja pocztowa, w której można było nabyć jedną z pierwszych na świecie widokówkę. Istniało ono aż do lat 70-tych XX wieku kiedy zostało rozebrane podczas budowy nowego obserwatorium.  W roku 1868 po stronie austriackiej powstało natomiast schronisko “Czeska Buda”. Pod koniec XIX wieku miała na szczyt zostać zbudowana kolej zębata, plany jednak na szczęście zarzucono. Doprowadzono tu natomiast z górnej części Karpacza brukowaną Drogę Jubileuszową, otwartą w roku 1905 na 25-lecie Towarzystwa Karkonoskiego.

Meteorogical observatory on the top of Sniezka (1603 m)

Obserwatorium na Śnieżce

Obserwatorium. Od 1880 roku prowadzono na Śnieżce stałe obserwacje meteorologiczne, pod koniec XIX stulecia powstało tu nowoczesne obserwatorium działające do roku 1976, którego 18-metrowej wysokości budynek rozebrano dopiero w 1990 roku. Jego funkcję przejął dzisiejszy symbol góry to jest metalowa, „kosmiczna” konstrukcja obecnego obserwatorium w postaci trzech połączonych ze sobą spodków, wzniesiona w 1976 roku. Po katastrofie budowlanej w marcu 2009 roku, kiedy to oderwaniu pod naporem śniegu uległa część górnego dysku zostało poddane generalnemu remontowi. Po stronie czeskiej wierzchołka znalazła się górna stacja wyciągu z Pecu pod Śnieżką, niedawno zmodernizowanego na kolej gondolową, oraz nowy budynek poczty z 2007, który zastąpił Czeską Boudę z 1868 roku, rozebraną w roku 2005. 28 sierpnia 2014 doszło na Śnieżce do tragicznego wypadku – Czech uprawiający tzw. basejumping spadł na rumowisko skalne na północnym zboczu, ponosząc śmierć.

Skalista piramida Śnieżki

Warunki pogodowe. Klimat Śnieżki jest szczególnie ostry – przez średnio 200 dni w roku temperatura spada poniżej zera, zaś średnia roczna temperatura to około 0,4 stopni Celsjusza. Prędkość wiatru dochodzi w porywach do ponad 200 km/h. Przykładowo, 19 stycznia 2007 roku porywy wiatru na Śnieżce osiągnęły 216 km/h. Typowy jest południowy wiatr fenowy, ciepły i dość suchy, lecz o znacznej prędkości i sile, w tym, zwłaszcza jesienią, fen antycyklonalny przelewający się przez grzbiet i opadający z przyspieszeniem na polską stronę. W rezultacie chmury często przepływają poniżej szczytu a i burze jak w tej relacji z początku XVIII wieku: “Położyłem się na brzuchu na ziemi i obserwowałem, jak burza ściąga ku sobie coraz więcej chmur. Była teraz poniżej nas, na równi z górami. Tu ujrzałem coś, czegom jeszcze nigdy nie widział, a mianowicie błyskało od góry i od dołu, a grzmot brzmiał głucho, bo go chmury tłumiły, podczas gdy w dolinach dudniło zapewne o wiele bardziej siarczyście, znajdowaliśmy się bowiem ponad burzą, a ona pod nami. I było tak, jak przewidywał przewodnik, że burza została w dolinie i nie dotarła do szczytu. Jako że i deszcz nas nie dosięgnął, to po tym, jak kaplica została zamknięta, pospieszyliśmy na dół, o tyle, o ile się spieszyć dało.”  Burza dopadła jednak wówczas wędrowców niżej, nad Złotówką:  “Długo się nie zastanawiając, dosiedliśmy koni, gdyż nas mgła spowiła, i to tak wilgotna, że miałem nieodparte wrażenie, jakbyśmy się znaleźli w deszczowej chmurze. Ruszyłem przodem i prawie przejechaliśmy już przez kosodrzewinę, gdy rozległy się jeden po drugim trzy potężne grzmoty i mój koń padł na ziemię; pomyślałem, że ani chybi został rażony. Jednak gdy oswobodziłem się ze strzemion, wierzchowiec dźwignął się do góry. Nie chciałem go ponownie dosiadać, zawiązałem mu tylko cugle na karku i nie oglądając się na pozostałych, popędziłem co sił w nogach ku Tanlowej baudzie, gdyż zaraz po grzmotach rozpętała się potężna ulewa, która zaczęła mnie gonić. Koń pobiegł za mną niczym pies i wreszcie dotarłem do baudy.”

Występują również na Śnieżce ciekawe zjawiska takie jak ognie świętego Elma czy widmo Brockenu. Dochodzi też do tzw. spływów gruzowych np. 2 lipca 2009 roku jeden z nich zablokował drogę dojazdową na szczyt.


Widok na Śnieżkę ze zboczy Masywu Trójgarbu w G. Wałbrzyskich

Panorama i turystyka. Z wierzchołka, o ile jest pogodnie, roztacza się wspaniała panorama całych Karkonoszy, Kotliny Jeleniogórskiej i otoczenia, sięgająca przy sprzyjających warunkach nawet Gór Orlickich i Stołowych, Jesztedu i Gór Łużyckich, a także… Wrocławia. Szczególnie efektownie prezentuje się Obrzi dul po stronie czeskiej, pod drugim co do wysokości szczytem Karkonoszy – Studniczną horą. Należy jednak pamiętać, że Karkonosze należą do najbardziej mglistych gór kontynentalnej Europy (M. Błaś, M. Sobik: Mgła w Karkonoszach i wybranych masywach górskich Europy, Opera Corcontica, 2000, nr 37). Przez Śnieżkę przebiega grzbietowy szlak czerwony z Przełęczy Karkonoskiej na Przełęcz Okraj (okresowo wprowadzany jest ruch jednokierunkowy na odcinku od Przeł. pod Śnieżką na szczyt – tylko podejście, zejście odbywa się Drogą Jubileuszową) oraz czeski szlak żółty z Velkej Upy.

Praktyczne rady. Omijaj Śnieżkę w wakacje z powodu tłumów, także po sezonie bywa tu tłoczno w soboty i niedziele. Najlepiej przybyć tu jesienią kiedy inwersja termiczna i chmury przelewające się przez grzbiet poniżej zapewnią niezapomniane wrażenia. Prognozowaną wysokość podstawy chmur (w metrach n.p.m.) można sprawdzić m.in. na http://www.meteo.pl

Another view of Sniezka

Śnieżka z Czarnego Grzbietu

MAPA
Najdete nás na mapy.cz

PROPOZYCJE WYCIECZEK
Z KARPACZA
OD STRONY CZESKIEJ

LINKI
WIĘCEJ O KAPLICY NA ŚNIEŻCE
KAMERY – ZOB. POZYCJĘ ŚNIEŻKA

GALERIA DODATKOWA – PANORAMY ZE ŚNIEŻKI

Inwersja termiczna pod Czarnym Grzbietem
Rużova hora, z chmur wystaje szczyt Lisiej Góry (Czechy)
 Źródlana i Łąkowa Góra oraz Biała Łąka, w tle Wielki Szyszak
Biała Łąka, Krkonosz i Wielki Szyszak
Na Śnieżce
Zbliżenie na Wielki Szyszak
 
Biała Łąka, Równia pod Śnieżką i Smogornia z Kotłem Małego Stawu
Równia pod Śnieżką, w tle Wlk. Szyszak
Pielgrzymy

Słonecznik i Góry Izerskie – Wysoka Kopa i Wysoki Kamień

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *