Puchaczówka (parking górny – 900) – znaki niebieskie – Śnieżna Polana (800) – bez znaków – Toczek (730) – znaki żółte – Międzygórze (570) – znaki czerwone – Maria Śnieżna (780) – znaki zielone – Puchaczówka. Długość: 16 km. Suma podejść: 750 m.
Wycieczkę można rozpocząć zarówno przy węźle szlaków nad Przeł. Puchaczówka, gdzie możliwości zostawienia samochodu jest kilka (przy czym, jesień 2018, dojazd od Stronia Śl. jest nadal zamknięty), jak i w Międzygórzu, gdzie będzie z tym zostawieniem trudniej. W pierwszym wariancie wychodzimy na szlak niebieski (jeżeli zaparkujemy na skraju łąki przy budce z serami, możemy skierować się wprost pod górę, wychodząc na skraju lasu na wspomniany szlak).
Łąki nad Puchaczówką: widoki na Suchoń w Krowiarkach i Jawornik Wlk. w Górach Złotych
Początki złotej jesieni na stokach Krowiarek / na szlaku niebieskim
Następnie czeka nas dość przyjemny, choć nieco dłużący się spacer lasem, łagodnym trawersem Czarnej Góry, którym prowadzą znaki niebieskie, przekraczając boczne dolinki rozdzielone wałem Przedniej (914 m n.p.m.). Osiągamy wreszcie zachodnie ramię Jaworowej Kopy (1138 m n.p.m.) z rozdrożem i krzyżówką ze szlakiem zielonym Międzygórze – Czarna Góra.
Na szlaku niebieskim / Krzyżówka szlaków niebieskiego i zielonego
Kontynuujemy wędrówkę znakami niebieskimi, które zaczynają powoli się obniżać, wychodząc na skraj zarastającej niestety Śnieżnej Polany. Ta wyższa część oferuje jeszcze ładne widoki obejmujące gniazdo niepozornego stąd Śnieżnika i przytłaczającymi go Smrekowcem, Średniakiem oraz Małym Śnieżnikiem.
Zejście na Śnieżną Polanę
Za samotnym budynkiem szlak niebieski skręca w lewo, w dół i jest to najkrótszy wariant. Możliwy jest też inny i dalej go opiszę – kierujemy się prosto szutrową drogą trawersującą stoki Lesieńca (868 m).
Górna część Śnieżnej Polany z widokami na Masyw Śnieżnika / Smrekowiec
Mijamy odcinek zarośnięty, w którym gościniec wiedzie między szpalerem brzóz po lewej i buków po prawej, wychodząc na polanę opadającą spod szczytu Lesieńca. Na jej krańcu skręcamy w lewo – w drogę ze znakami do kwatery “Stodoła”.
Środkowa część Śnieżnej Polany / Widok na Śnieżnik zza szpaleru brzóz
Wychodzimy znów na szerszy pas łąk z widokami na osiedle Jaworek Górny i Trójmorski Wierch, rozróżnialny dzięki wieży widokowej (na wprost) oraz Śnieżnik i Mały Śnieżnik (wśród drzew po lewej).
Widoki z dolnej części Śnieżnej Polany: rejon Jaworka Górnego / gniazdo Śnieżnika i Średniak
Lekko obniżając się prosto przez pas łąk opadający w stronę Toczka (713 m), dochodzimy do dużego drewnianego krzyża w pobliżu Ogrodu Bajek (ok. 250 m w prawo). Tu napotykamy szlak żółty, który wiedzie (uwaga!) w “nasze” lewo, wchodząc do lasu i rozpoczynając zejście w dolinę Wilczki.
Łąki nad Toczkiem
Miejscami kamienistą i stromą ścieżką obniżamy się do domostw Międzygórza, które osiągamy przy ul. Sanatoryjnej, tuż nad domem wypoczynkowym “Gigant” (w alternatywnym wariancie tu byśmy zaczynali wycieczkę) i w dół ulicą dochodzimy do głównej krzyżówki wsi.
Nad “Gigantem” / W Międzygórzu
Przy owej krzyżówce napotykamy szlak czerwony, który mija drewniany kościółek św. Józefa i skręca na deptak, na prawym brzegu Wilczki.
Kościół św. Józefa w Międzygórzu
Wkraczamy na teren rezerwatu Wodospadu Wilczki, z okazale odnowionymi w ostatnich latach alejkami, schodkami i ławkami. Są też i inne bajery za łączne 3,5 mln złotych.
Wilczka nad wodospadem
Ów bizantynizm otoczenia nie oznacza bynajmniej że sam wodospad stał się znów bardziej imponujący, jak w latach minionych, kiedy to podwyższał go sztuczny skalny próg nad progiem właściwym. Niemniej, otoczenie wciąż jest malownicze, choć tłumnie nawiedzane w sezonie i po sezonie – w pogodne dni wolne, kiedy to krzyki członków wycieczek biegających wokół ze smartfonami i kijami do selfie sprawia że szum wodospadu jest lepiej słyszalny ze zboczy powyżej niż z tarasów widokowych przy samym wodospadzie. Woda nie ma żadnych szans – są głośniejsi.
Wilczka nad wodospadem
Szlak czerwony mija kładkę nad wodospadem i przewija się prawym zboczem doliny, nad skalnym kanionem i platformą widokową na tymże zboczu.
Kaskada wodospadu z mostku / Wodospad Wilczki
Potem czeka nas mozolne podejście ciągiem kamiennych schodów z imponującą poręczą przez las na zboczu doliny do biegnącej powyżej stokówki.
Wąwóz poniżej wodospadu / Schody nad wodospadem
Osiągamy ją przy okazałej skalnej Baszcie, przycupniętej na ostrodze stoku. Stąd szlak czerwony kieruje się łagodnym trawersem w lewo, dochodząc do tzw. Domu wśród Róż i krzyżówki z duktem do Ogrodu Bajek. Dalej rozpoczyna się właściwe, miejscami męczące podejście na Igliczną.
Przy Baszcie nad wodospadem
Podczas owego podchodzenia, w jesiennym lesie dopada nas dzwonienie dzwonów przed południem, wkrótce też osiągamy taras ze schroniskiem i widokami na Czarną Górę oraz Śnieżnik.
Las pod Igliczną / Przy schronisku
Powyżej stoi sanktuarium Maria Śnieżna z kopią figurki Matki Bożej z Dzieciątkiem ze styryjskiego Mariazell, które odwiedziliśmy rok wcześniej.
Przed kościołem na Iglicznej / Ołtarz główny kościoła
Kościół jest orientowany, co oznacza że prezbiterium wychodzi na Śnieżnik. Widać też okazałe w stosunku do całości budowli soboty, będące ongiś schronieniem dla pątników.
Figurka Matki Bożej Śnieżnej / Widok na kościół od wschodu
Niestety, słoneczna, ciepła jak na październik, pogoda oznaczała słabą widzialność z tarasu widokowego przy kościele, z którego zwykle ładnie prezentuje się rejon Bystrzycy Kłodzkiej na tle Gór Bystrzyckich i Orlickich w oddali.
Kamienny krzyż na tle Rowu Górnej Nysy / Wał Jagodnej, w tle Góry Orlickie
Oglądamy raz jeszcze Śnieżnik i Czarną Górę po przeciwnej stronie oraz rozpoczynamy zejście szeroką drogą, dawniej gruntową, obecnie całą wybrukowaną, na siodło z krzyżem, parkingiem i rozwidleniem szlaków.
Jesień na Marii Śnieżnej / Gniazdo Śnieżnika z Marii Śnieżnej
Na owym siodle trzeba uważać na znaki, bo szlak zielony nie idzie prosto do góry, lecz odbija w lewo, pod górę z odchodzącej w prawo stokówki (jeśli ów skręt przegapimy nie ma tragedii – drogą prosto dojdziemy do znajomego rozdroża na skraju Śnieżnej Polany, gdzie szliśmy w dół na Toczek, skąd dróżką w lewo wyjdziemy na Lesieniec). Lesieniec jest obecnie częściowo wylesiony, a kapliczka w borze na wschodnim stoku została odnowiona.
Na szlaku zielonym przez Lesieniec
Za znakami zielonymi dochodzimy do grzbietowej krzyżówki ze szlakiem niebieskim, którą przekraczaliśmy w pierwszym etapie wycieczki i kontynuujemy marsz prosto, zachodnim ramieniem Jaworowej Kopy. Podejście jest z początku przyjemne i łagodne, potem już – od rejonu drogi dojazdowej do stacji przekaźnikowej pod Czarną Górą – dość mozolne.
Na szlaku zielonym: widok na Czarną Górę / początek jesieni
Wreszcie osiągamy płytkie siodło między Jaworową Kopą i Czarną Górą, gdzie ponownie pojawia się szlak czerwony i razem z tym ostatnim pokonujemy ostatnie podejście, wśród pleniących się łanów kosodrzewiny pod stożek Czarnej Góry.
Podejście na szczyt Czarnej Góry / Podszczytowe skałki
Wobec zamknięcia wieży widokowej na wierzchołku, jedynym punktem widokowym pozostają podszczytowe skałki, z których panorama przy dobrej widzialności sięga Suchego Wierchu oraz Gór Bystrzyckich i Orlickich na południu i zachodzie oraz Gór Bialskich i Wysokiego Jesionika na południowym-wschodzie.
Widok spod Czarnego Góry na Igliczną i Przednią
Przy gorszej widzialności pozostają widoki na Igliczną, Żmijowiec, Śnieżnik i Mały Śnieżnik.
Śnieżnik spod szczytu Czarnej Góry
Za skałkami, już w niszczejącym świerkowym lesie osiągamy wierzchołek, z którego czeka nas krótkie acz strome zejście do szosy nad Puchaczówką. Jeżeli samochód zostawiliśmy przy wspomnianej budce z serami – w miejscu, gdzie szlaki czerwony i zielony opuszczają leśną drogę i skręcają ostro w prawo należy iść prosto, przekraczając szlak niebieski i kierując się dalej skrajem łąk – wyjdziemy prosto na ów parking bez konieczności dreptania szosą.
Na Czarnej Górze