Jarków (480) – znaki niebieskie – Ptasznica (600) – znaki niebieskie – Czeska Czermna (520) – znaki żółte – U Borowskiego Mostku (510) – znaki zielone – Gołębi Pałuk (420) – znaki czerwone – Piekło (330) – znaki czerwone – Dobroszów wieża (620) – bez znaków – Dobroszów wieś (600) – znaki żółte – Czeska Czermna granica (480) – znaki zielone – Brzozowie (460) – znaki czarne – Rozdroże nad Jarkowem (500) – znaki żółte – Jarków. Długość: 21,5 km. Wariant krótszy: 20,5 km. Suma podejść: 550 metrów.
Samochód zostawiamy np. w zatoce powyżej przystanku w malowniczo położonym niedaleko czeskiej granicy Jarkowie, dawnej wsi w dobrach homolskich, potem należącej do hrabstwa kłodzkiego, wreszcie do dóbr jeleniowskich. W XVIII i XIX wieku była ośrodkiem tkactwa chałupniczego. Odnajdujemy znaki czarne i niebieskie, którymi idziemy pod górę, drogą z płyt, obok ogrodu japońskiego. Za ogrodem szlaki razem skręcają w prawo i wychodzą na łąki z ładnymi widokami na otoczenie Lewina Kłodzkiego.
Ogród japoński w Jarkowie / Łąki nad Jarkowem
Widać stąd przede wszystkim długi płaskowyż Skalniaka i Kruczą Kopę w Górach Stołowych, grzbiet Grodźca we Wzgórzach Lewińskich i charakterystyczną kopę Gomoły nad Przełęczą Polskie Wrota, zaś z wyższej partii łąki także fragment Gór Orlickich. Zakosami szlaki podchodzą do skraju lasu i już wśród drzew wznoszą się na grzbiet Ptasznicy by z niego dość stromo zejść, dochodząc do linii granicy polsko-czeskiej.
Widoki na Wzgórza Lewińskie i Góry Orlickie znad Jarkowa
Szlak niebieski rozdziela się tu z czarnym i wiedzie prosto wzdłuż granicy, a w momencie, w którym odbija ona w lewo, dalej prosto, na Czechy. Przekraczamy boczny grzbiet, schodzimy w boczną dolinką i wznosimy się krótko na skraj łąk na płaskowyżu, na którym leży Czeska Czermna. Na prawo otwierają nam się widoki.
Łąki w rejonie Czeskiej Czermnej, w tle Karkonosze / Góry Kamienne i Góry Stołowe
Na prawej, zza granicznego grzbietu wzgórz wyłania się znów potężny wał Skalniaka, za nim widać stołową górę Ostasz a w dali – stożki Gór Suchych. Nieco na lewo wznoszą się Góry Jastrzębie a całość obrazka wieńczą Karkonosze.
Karkonosze z Czeskiej Czermnej / Ostrasz i Góry Kamienne, w dole Kudowa-Zdrój
Widok na Góry Jastrzębie / Zbliżenie na stołową górę Ostasz
Szlak żółty wychodzi na ulicę i wzdłuż ładnie położonych domków dochodzi do centrum Czeskiej Czermnej, gdzie znajduje się poczta i węzeł szlaków z drewnianą rzeźbą rycerza.
Karkonosze – widok z Czeskiej Czermnej / Na krzyżówce w Czeskiej Czermnej – herb gminy
Skręcamy w ulicę, w lewo i po chwili pojawią nam się znaki zielone i żółte. Na następnym odcinku należy na nie uważać – na krzyżówce przy piwiarni z logiem nachodzkiego browaru biegną prosto w boczną uliczkę, lecz na kolejnej skręcają w prawo i potem w lewo, lekko się wznosząc.
W Czeskiej Czermnej
Oba szlaki wychodzą na łąki, na których pasą się konie i lamy (w tyle znów pojawi nam się tutaj płaskowyż Skalniaka), dochodząc do rozdroża na granicy lasu z wiatą i ławeczkami. Tu znów nie należy dać się zmylić drogowskazom – szlak żółty prowadzi prosto przez iglasty las, obniżając się lekko do wygodnego traktu, gdzie skręca w prawo.
Łąki nad Czeską Czermną
Dochodzimy do przecinki w bocznej dolinie i tu należy skręcić w lewo – dla ułatwienia Czesi wymalowali na kolejnym drzewie oznaczenie szlaku kilkakrotnie większe niż standardowe. Dukt łagodnie się wznosi zboczem doliny. Następny odcinek jest przyjemny, choć nieco monotonny – droga przewija się na drugą stronę grzbietu wzgórz i dochodzi do krzyżówki ze znakami niebieskimi. Oba szlaki prowadzą krótko razem, po czym (uwaga na znaki!) szlak żółty odbija w lewo, prowadząc najpierw przez uschły świerkowy bór, a potem schodząc ładną ścieżką w grzybowym wysokopiennym lesie w dolinę Meznego potoku.
W dolinie Meznego potoku
Wychodzimy na szlak zielony i wędrujemy nim w prawo malowniczą, choć zalesioną doliną, wygodnym gościńcem, dość niespodziewanie osiągając dolinę Oleszenki, którą biegnie szlak czerwony. Przed nami urokliwy odcinek wąską ścieżką wzdłuż tej rzeczki.
Szlak czerwony w dolinie Oleszenki
Idąc, mijamy kolejne ostrogi skalne, schodzące niemal na sam brzeg strumienia. Miejscami pojawiają się także zarośnięte kamienne rumowiska.
Skały w dolinie Oleszenki
Po lewej Oleszenka tworzy ładne szumy i bystrzyny, a gdzieniegdzie nawet niewielkie kaskady. Ta część objęta jest rezerwatem przyrody “Piekło”.
Oleszenka
Nad potokiem spotkaliśmy dywan liści, które sfruwały tu z wyższych nasłonecznionych partii doliny, zwanej, wbrew pięknym okolicznościom przyrody – Piekłem, natomiast na dole przeważały jeszcze mimo prawie połowy października zielone drzewa.
Szlak czerwony w dolinie Oleszenki
Na liściach trzeba uważać, gdyż miejscami skrywają one śliskie, wilgotne skalne podłoże. Niemniej ten odcinek doliny, zwłaszcza jesienią należy do jednych z bardziej urokliwych miejsc w Sudetach.
W dolinie Oleszenki
Nad Oleszenką
Po nieco ponad kilometrze, przy mostku, na prawy orograficznie brzeg doliny, którym wędrujemy przewija się widoczna od dłuższego czasu asfaltowa droga. Odtąd będziemy nią wędrować jeszcze prawie dwa kilometry do ujścia Oleszenki do Metuji w samym środku Piekła.
Na skraju jesieni w dolinie Oleszenki
Dolna część doliny Oleszenki
Za rozdrożem, na które schodzi szlak zielony z Czeskiej Czermnej (trochę nadrobiliśmy drogi żeby obejrzeć najciekawszy odcinek doliny) główny trakt, którym wędrujemy znów przewija się na lewy brzeg potoku.
Oleszenka w Piekle
Wychodzimy na niezbyt dużą polanę, gdzie znajdowała się kiedyś osada Piekło z młynem, a na której zachował się ładny budynek gospody “Bartonowa utulna” z początku XX wieku (oraz dwie gospody powyżej, na prawym zboczu).
Gospoda w Piekle
Przy parkingu poniżej szlak czerwony skręca w prawo i przekracza ponownie Oleszenkę. Tu go na moment zostawiamy i odbijamy w lewo, za znakami zielonymi i żółtymi by towarzyszyć Oleszence na ostatnich metrach do celu czyli wypływającej ze Skalnych Miast w Adrszpachu Metuji.
Gospoda w Piekle / Oleszenka na finiszu
Na Metuji znajduje się tu ładna kryta drewniana kładka, pozwalająca podziwiać dość szerokie tu wody rzeki, przełamującej się przez okoliczne wzgórza długą na kilka kilometrów doliną.
Kładka na Metuji / Rzeka Metuja
Następnie cofamy się do szlaku czerwonego i maszerujemy nim obok gospody Czartówka asfaltową drogą w lewo, mijając przydrożny krzyż naprzeciw lokalu o czarciej nazwie.
Nad Metują / Krzyż w Piekle
Tutaj szlak czerwony nas zaskakuje, bo opuszcza szosę i w prawo, dość stromo podchodzi zakosami a potem wzdłuż płotu Czertowki, wspinając się na pierwsze spłaszczenie grzbietu nad doliną.
Z Piekła do góry
Na łące powyżej należy uważać na szlak, gdyż oznakowanie jest słabe – szlak kieruje się prosto pod górę, ku granicy lasu
Łąka nad Piekłem
Wchodzimy ponownie w las i dość mozolnie pniemy się cały czas za znakami czerwonymi na kolejny, znacznie większy pas łąk, na których znajduje się wieś Izbice. To początek widokowego odcinka z dalekimi panoramami w głąb Czech.
Łąki w rejonie Izbic
Mijamy plac zabaw malowniczo rozłożony na płaskowyżu i wkraczamy do Izbic, które przecina droga do Nachodu, z ładną kaplicą Matki Bożej z Lourdes. Szlak przekracza wspomnianą szosę i kontynuuje podejście grzbietem, za przydrożnym krzyżem wychodząc z zabudowań.
W Izbicach
W miarę łagodnego podejścia wśród pól na Dobroszów (624) znów otwierają się widoki – po lewej mamy nieco monotonne czeskie pogórza, choć w głębi ukazuje się nam Pogórze Jiczińskie oraz fragment Karkonosz a bliżej zbiornik Rozkosz na Upie w Czeskiej Skalicy.
Widoki na zachód – zbiornik na Upie / Rejon Czeskiego Raju
Po prawej ukazuje nam się w pełnej krasie wał Gór Orlickich z nową wieżą widokową na czubku Wielkiej Deszczowej.
Widok znad Izbic na Góry Orlickie / dolinę Upy
Szlak wchodzi do lasu, mija niewielkie skałki i krótkim podejściem osiąga płaski wierzchołek Dobroszowa z parkingiem, drewnianą gospodą Jiraszkowa chata, wzniesioną w roku 1923, nad którą wznosi się 25-metrowa wieża widokowa (wstęp płatny).
Podejście na Dobroszów / Jiraszkowa chata
Tu zostawiamy szlaki i idziemy grzbietem przez środek malowniczych łąk z panoramą. W dole widnieje Nachod, zaś na horyzoncie – Adrszpasko-Teplickie Skały, Góry Kamienne i Stołowe.
Łąki Dobroszowa, w tle grzbiet Skalniaka / Nachod, Skały Adrszpasko-Teplickie, Ostasz i Góry Kamienne
Panorama rejonu Broumowa, w tle Góry Kamienne
Po prawej wyrasta Grodziec we Wzgórzach Lewińskich, a w miarę pokonywania kolejnych metrów po lewej pojawiają się Karkonosze.
Widok na Grodczyn / Panorama w stronę pn. – zach.
Zbliżenie na Karkonosze / Na łąkach nad Dobroszowem
Na następnej krzyżówce skręcamy w drogę, w prawo (ścieżka spacerowa), kierując się w stronę widocznych zabudowań Dobroszowa. Po prawej pojawiają się znów Góry Orlickie.
Nad Dobroszowem – widok na zachód / Zbliżenie na Nachod
Dobroszów, w tle Grodziec, Gomoła i Malinowa Góra / widok na grzbiet Gór Orlickich
Dobroszów stanowi obecnie część miasta Nachod. Dziś, oprócz walorów krajobrazowych jest znana głównie z miejscowej twierdzy czyli zespołu umocnień czechosłowackich, którego budowę rozpoczęto we wrześniu 1937 i nie dokończono, wobec układu w Monachium, w roku 1938. Część umocnień udostępniono do zwiedzania. Oprócz tego w osadzie znajdziemy przydrożne krzyże i kapliczkę św. Antoniego Padewskiego.
Jeszcze jeden widok na Karkonosze
Dobroszów, w tle Góry Stołowe / Jeszcze jeden widoczek na Jiraszkową chatę
Zanim zejdziemy do wsi oglądamy jeszcze panoramę Gór Orlickich z wyróżniającą się obecnie dzięki nowej wieży widokowej Velką Desztną.
Dobroszów, w tle Orlica / Zbliżenie na Wlk. Desztną
Panorama Gór Orlickich znad Dobroszowa
Na skraju wsi napotykamy znaki żółte i wędrujemy nimi w lewo, dochodząc do rozdroża przy stojącym w kępie drzew kamiennym krzyżu, po
Widoki z Dobroszowa / Krzyż na rozdrożu
Przed nami wyrasta jeden z bunkrów twierdzy. W prawo dojdziemy do największego umocnienia – fortu Zielonego, jednak szlak żółty prowadzi na łące łukiem w lewo, ku granicy lasu.
Jeden z bunkrów twierdzy – Mustek / Bunkier Jarząb, w tle Góry Jastrzębie i wał Adrszpasko-Teplickich Skał
Za nami, za zielonością łąk znów pięknie wznoszą się Karkonosze. Warto tu przystanąć i popodziwiać jeszcze raz panoramę, bo to ostatnie tak widokowe miejsce na naszej trasie.
Na szlaku żółtym w rejonie twierdzy Dobroszów
Szlak żółty wchodzi w las i rozpoczyna dość strome zejście do szosy Dobroszów – Czeska Czermna. Za jej łukiem skręca w lewo, zaraz potem w prawo i wygodnym leśnym duktem, łagodnie schodzi w stronę polsko-czeskiej granicy. Ostatni odcinek można sobie skrócić w miejscu, gdzie dukt ze szlakiem wykonuje łuk w prawo, przecinając niewielką dolinkę – ładną dróżką prosto wyjdziemy na granicę, gdzie budowana jest właśnie trasa rowerowa. Ścieżka w prawo, wzdłuż granicy a potem w lewo za strzałką na drzewie sprowadzi nas do Brzozowia na skrzyżowanie w centrum osady.
Karkonosze znad Dobroszowa / Przydrożna kapliczka nad Brzozowiem
Jeśli boimy się zbłądzić idziemy po prostu cały czas szlakiem żółtym do polsko-czeskiego przejścia drogowego Czeska Czermna – Brzozowie, a potem w lewo szosą kilkaset metrów (szlaki zielony i niebieski) do centrum. Brzozowie jest obecnie osiedlem Kudowy-Zdroju. Powstało pod koniec XIV wieku i należało do dóbr w Nachodzie, a potem do państewka ze stolicą na zmaku Homole. Po wojnach śląskich (XVIII w.) zostało włączone do ziemi kłodzkiej i Prus. We wsi zachował się barokowy kościół świętych Piotra i Pawła z gontowym dachem i cebulastą wieżyczką, z roku 1730 oraz kilka przydrożnych kapliczek.
W Brzozowiu
Powyżej kościoła znajduje się rozwidlenie szlaków, na którym wybieramy znaki czarne i wędrujemy nimi w prawo, wychodząc z obrębu zabudowań na łąki. Po lewej, na horyzoncie raz jeszcze ukażą nam się Karkonosze.
Szlak czarny nad Brzozowiem / Obrazek z Karkonoszami w tle
Pierwszy odcinek szlaku jest przyjemny – wygodna droga wije się pośród łąk, odsłaniając co jakiś czas widoki to na Karkonosze, to Góry Stołowe.
Nad Brzozowiem – widok na Góry Stołowe / Czarna Góra, Svetla i Łąkowa w Karkonoszach
Niestety to co dobre się kończy – szlak opuszcza bowiem nagle drogę i wybiera, skręcając w prawo ścieżkę wzdłuż granicy polsko-czeskiej, która jest tu wyjątkowo pokrętna a ponadto kilka krótkich ale stromych podejść i zejść, przekraczając kilka potoków, z których dwa mogą wobec braku kładek sprawić problem z ich pokonaniem (przydadzą się kije trekkingowe by się przeprawić).
Na zielonej granicy
Wreszcie gdy szlak czarny dochodzi do duktu z Kudowy-Zdrój i szlaku żółtego męczący odcinek się kończy – czeka nas teraz aż do końca wędrówka leśnymi wygodnymi drogami. Należy tylko uważać by nie przeoczyć odejścia znaków żółtych od granicy w lewo i spokojnie kontynuować za nimi wędrówkę, wychodząc wreszcie na łąki pod Ptasznicą.
Grób na granicy / Gomoła spod Ptasznicy
Ostatni odcinek znów jest widokowy – najpierw oglądamy ponownie rejon Kudowy-Zdroju z Ostaszem i Skalniakiem w tle oraz Grodźcem nad Lewinem Kłodzkim.
Widoki ze szlaku żółtego: Krucza Kopa i Skalniak / Grodczyn
Widoki spod Ptasznicy: Kudowa-Zdrój i Ostasz / Błędne Skały
Gdy dotrzemy do rozdroża na skraju łąk i znaki żółte odbiją w lewo, znak to że bliski już koniec naszej wycieczki.
Zbliżenie na Ostasz / Grodczyn i osiedle Leśna
Coraz wyraźniej schodzimy wśród łąk a potem pól do widocznego już Jarkowa, cały czas oglądając Lewin Kłodzki pod Grodczynem i Gomołą oraz Jeleń i Orlicę w Górach Orlickich na wprost.
Widoki z zejścia do Jarkowa: Lewin Kłodzki na tle Gomoły / Orlica
Widoki z zejścia do Jarkowa: Krucza Kopa na tle Skalniaka / Grodczyn, Lewin Kł. i Gomoła
Jarków osiągamy około 200 metrów od przystanku, gdzie rozpoczynaliśmy wycieczkę – trzeba do niego podejść w prawo główną ulicą.
Pańska Góra, Jeleń i Orlica na tle Jarkowa / Wiadukt w Lewinie Kłodzkim
Wracając samochodem zatrzymujemy się jeszcze przy szosie kłodzkiej by podziwiać malowniczy wiadukt kolejowy w Lewinie Kłodzkim.
Wiadukt kolejowy w Lewinie Kłodzkim