Miedzianka (510) – znaki żółte – Ciechanowice (410) – znaki niebieskie – Wieściszowice (500) – znaki zielone i żółte – Wołek (albo Hala Krzyżowa) – Miedzianka. Długość 21 km . Ok. 650 m różnicy wzniesień (wariant przez Halę Krzyżową: 20 km, ok. 550 metrów różnicy wzniesień)
Trasę możemy rozpocząć w Miedziance, Ciechanowicach (dla dojeżdżających koleją) lub Wieściszowicach. Poniżej opisuję wariant z Miedzianki. Samochód możemy zostawić na trawiastym poboczu poniżej kościoła w Miedziance – jednego z dwóch budynków pozostałych ze zwartej kiedyś zabudowy rynku. Idziemy szosą w górę i na krzyżówce za kościołem skręcamy w lewo w zniszczoną drogę wiodącą do Ciechanowic. Droga obniża się szpalerem drzew, po lewej otwierają się widoki na oddzielone korytem Bobru Góry Ołowiane. Przy kamiennym wiadukcie nad linią kolejową Jelenia Góra – Wałbrzych z lewej dołączają znaki żółte z Janowic Wielkich. Szlak prowadzi prosto szosą, mijając przy jej łuku dawne wyrobiska górnicze.
Kościół w Miedziance / Widok na Góry Ołowiane z drogi do Ciechanowic
Droga wiedzie przepustem pod linią kolejową i osiąga skarpę nad brzegiem Bobru przy pierwszych zabudowaniach Ciechanowic. Idziemy wzdłuż rzeki, mijając kolejne budynki, a za budynkiem młyna i przystankiem autobusowym przekraczamy mostem Bóbr.
Wiadukt kolejowy na szlaku żółtym / Bóbr w Ciechanowicach
Za mostem na rzece szlak skręca w prawo i biegnie jej brzegiem, okrążając kompleks dawnego renesansowego pałacu, który niestety możemy podziwiać jedynie z zewnątrz. Za pałacem dochodzimy do kolejnego mostu na Bobrze i skrzyżowania ulic, nad którym dominuje kościół św. Augustyna.
Ciechanowicki pałacyk z odbudowaną sygnaturką / Kościół w Ciechanowicach
Przy wspomnianej krzyżówce napotykamy szlak niebieski i maszerujemy nim przez most na Bobrze, mijając zwalisty gmach dawnej słodowni browaru we Lwówku Śląskim. Na łuku szosy za mostem szlak ją opuszcza i podchodzi na trawiastą skarpę, ścinając wspomniany łuk i wychodząc na przejazd oraz przystanek kolejowy w Ciechanowicach. Przekraczamy tory i nitką asfaltu wznosimy się wśród malowniczy pól i pastwisk z widokiem na Ciechanowice oraz Góry Ołowiane.
Wał Gór Ołowianych z łąk za Ciechanowicami
Droga zakręca w lewo i podchodzi na pas wzgórz – w oddali widnieje w tyle Grzbiet Wschodni Gór Kaczawskich (niestety na poniższym zdjęciu nr 2 się schował 😉
Pociąg na przystanku kolejowym w Ciechanowicach
Dochodzimy do krzyżówki z drogą Marciszów – Miedzianka. Szlak prowadzi nią kawałek w lewo, by po ok. 100 metrach odbić w prawo ku widocznym zabudowaniom osady Przybkowice. Za pierwszymi jej domami znaki niebieskie wiodą w bok przez pola, z których widać następne punkty naszej wędrówki – masywy Wielkiej Kopy i Wołka.
Droga do Przybkowic / Droga do Wieściszowic
Przekraczamy boczny grzbiet i obniżamy się polną drogą ku wsi Wieściszowice, założonej w XIII wieku przez cystersów, po prawej zostawiając charakterystyczny kościół z XVIII wieku, przebudowany w połowie XIX wieku z elementami neogotyku z XVI-wieczną kaplicą cmentarną w sąsiedztwie.
Wieściszowicki kościół i kaplica
Przy głównej krzyżówce i przystanku autobusowym w Wieściszowicach szlak niebieski się kończy, przesiadamy się zatem na zielony i maszerujemy nim ulicą obok tablicy informacyjnej “Kolorowe Jeziorka”. Wąska nitka asfaltu wije się między zabudowaniami i równomierną rampą wznosi się do parkingu u wrót kompleksu Kolorowych Jeziorek. Ok. 100 metrów przed parkingiem na prawo – warto odnotować najniższe z wyrobisk.
Dawne wyrobisko poniżej Kolorowych Jeziorem / Pierwszy ze stawków
Za zakazem wjazdu wkraczamy w świat jeziorek, niestety coraz mniej barwnych i coraz bardziej tłocznych. Zaraz za drewmianą bramą w wyrobisku na lewo znajduje się pierwsze z jeziorek – okresowe, zwane kiedyś Żółtym Stawkiem, obecnie bardziej zielone niż żółte (a dawny Zielony Stawek jest notorycznie wyschnięty – tak to już jest dzisiaj z Kolorowymi Jeziorkami).
Zielony Stawek
Można, zachowując ostrożność, zejść na dół wyrobiska i obejść stawek wokoło. Za żółto-zielonym stawkiem znajduje się w pozostałości dawnego wyrobiska poziomy tunel.
Tunel poniżej Purpurowego Jeziorka
Przechodzimy nim na drugą stronę.
W tunelu
Po wyjściu trzeba wgramolić się na skarpę.
“Siarczane” skały przy Purpurowym Jeziorku
Barwa skał tworzy tu prawdziwy krajobraz księżycowy.
Skały nad Purpurowym Jeziorkiem
Przechodzimy przez skalny pasaż i oglądamy… Purpurowe Jeziorko. No, dobrze jest to jeziorko w miniaturze, kałuża raczej i to okresowo, ale obrazuje coś co zobaczymy za chwilę, a co od purpury jest dość dalekie.
Miniaturowe jeziorko / Purpurowe Jeziorko
Mimo to jeziorko warto obejść – wokół, w tym na wyraźnym skalistym cyplu znajdują się ławeczki, na wypadek, gdyby ktoś chciał odpocząć.
Nad Purpurowym Jeziorkiem
Barwa jeziorka się zmienia od żółci przez brąz do czegoś zbliżonego miejscami do czerwieni.
Jasna barwa jeziorka
Wracamy na skarpę powyżej siarczanych skał i do biegnącego powyżej szlaku zielonego. Znajduje się tu wiata i palenisko czynne w tzw. sezonie, co skutkuje wonią kiełbasek z grilla i tym podobnych wiktuałów. Estetyki nie dodają białe kosze na odpadki przypominające pojemniki po farbie.
Widok ze skarpy na Purpurowe Jeziorko
Szlak prowadzi teraz w górę, osłoniętym barierkami skrajem wyrobiska – w dole pomiędzy drzewami możemy podziwiać jeziorko. Górne partie wyrobiska są wyschnięte oraz gęsto porośnięte świerczyną i brzozami.
Widok ze szlaku zielonego na Purpurowe Jeziorko
Szlak podchodzi stromo, lecz krótko lasem na próg oddzielający Jeziorko Purpurowe od kolejnego – Błękitnego bądź, jak kto woli, Szmaragdowego.
Błękitne Jeziorko
Również tutaj barwa jeziorka zmienia się w zależności od oświetlenia i pory (deszczowej/suchej), oscylując od zieleni przez seledyn po błękit.
Szlak zielony przy Błękitnym Jeziorku
Szlak obchodzi jeziorko od zachodu (uwaga, miejscami mokro) i mija polankę z tablicą zawierającą opis genezy jeziorka i jego koloru.
Nad Błękitnym Jeziorkiem
Następnie szlak okrąża jeziorko od południa, w miejscu, gdzie wpada do niego przejrzysty potok, mącąc kolor tafli. Wznosi się potem krótko na skarpę wyrobiska.
Błękitne Jeziorko od południa
Na skarpie napotykamy obiegający wyrobiska leśny dukt (szlak rowerowy) i łagodnie wznosimy się nim w prawo przez kolejne zarastające przecinki. Z drugiej z nich ładnie widać Góry Lisie oraz masyw Trójgarbu w Górach Wałbrzyskich. Powyżej przecinki mijamy (po prawej od szlaku) porośnięte trawami i mchami wyrobisko dawnego Zielonego Stawku (ponoć bywa tu okresowo).
Przecinka z widokiem na Trójgarb / Wyrobisko dawnego Zielonego Stawku
Nad Zielonym Stawkiem szlak zielony, wciąż lekko się wznosząc, doprowadza do krzyżówki traktów i szlaków – z lewej dochodzą znaki żółte z Kamiennej Góry. Oba szlaki biegną w prawo by zaraz potem odbić w odchodzący w lewo dukt (w tym miejscu można iść prosto, ścinając szczyt Wielkiej Kopy i oszczędzając sobie ok. 100 metrów podejścia/zejścia oraz ok. 1 km dystansu). Idąc za szlakami rozpoczynamy mozolne podejście na szczyt Wielkiej Kopy, po drodze mijając polankę z panoramą Wołka i Gór Kaczawskich oraz skałkami.
Polanka pod Wielką Kopą / Skały na Wielkiej Kopie
Sam szczyt Wielkiej Kopy stanowi skalny grzebień (ok. 50 metrów na prawo od szlaków za znakowaną ścieżką), niestety widok stąd jest mocno ograniczony poprzez otaczające drzewa.
Na szczycie Wielkiej Kopy
Z Wielkiej Kopy oba szlaki obniżają się stromo do duktu (szlak rowerowy) oplatającego wierzchołek od zachodu. Tutaj się rozchodzą – wybieramy żółty, który wiedzie w prawo popod wspomnianą wyżej polanką ze skałkami, następnie skręca w lewo i osiąga opisany jako wariant obejścia Wielkiej Kopy wygodny trakt. Znaki żółte prowadzą nim nieznacznie w dół na siodło Przełęczy Rędzińskiej. Po lewej z łąk odsłaniają się widoki na Skalnik i wieś Rędziny.
Skałki pod Wielką Kopą / Skalnik znad Przeł. Rędzińskiej
Na przełęczy szlak skręca w prawo i zaraz potem w lewo, obchodząc lasem wschodnie ramię Wołka i doprowadzając do szosy Wieściszowice – Rędziny (wrzesień 2012 r. – w remoncie). Teraz jeżeli czujemy się na siłach możemy wybrać wariant przez Wołek, jeżeli nie możemy skrócić wycieczkę przez widokowe łąki tzw. Hali Krzyżowej:
a) wariant przez Halę Krzyżową (- 2,5 km)
Od krzyżówki szlaku żółtego z szosą Wieściszowice – Rędziny idziemy prosto polną drogą, którą biegnie żółty szlak rowerowy, lekko wznosząc się pod Mały Wołek. Po prawej otwierają się widoki na zachodnie partie Gór Wałbrzyskich oraz masyw Wielkiej Kopy.
Widoki ze szlaku rowerowego do Mniszkowa
Na jeszcze szerszą panoramę możemy liczyć po przekroczeniu ramienia Małego Wołka – z zejścia do wsi Mniszków. Obejmuje ona najwyższe partie Gór Kaczawskich ze Skopcem i Połomem, Góry Ołowiane, Grzbiet Wschodni Gór Kaczawskich oraz masywy Krąglaka, Trójgarbu i Chełmca w Górach Wałbrzyskich. Cały czas drogą obniżamy się do wsi Mniszków, gdzie następuje połączenie z wariantem b)
Widoki znad Mniszkowa – Góry Kaczawskie
Widoki znad Mniszkowa – Pasmo Poręby oraz Góry Wałbrzyskie (Krąglak, Trójgarb i Chełmiec)
b) wariant przez Wołek
Od wyjścia na szosę Wieściszowice – Rędziny idziemy za znakami żółtymi szosą w lewo, zakosami podchodząc do miejsca, w którym przekracza ona ramię Wołka, po drodze mijając okazały krzyż. W najwyższym punkcie szosy, zwanym czasem nieco mylnie Przełęczą Rędzińską (rzeczywistą przełęcz przekroczyliśmy ok. 2 km wcześniej) warto odbić w lewo na łąki, z których roztacza się wspaniała panorama: na północy zamyka ją lesista kopa Wołka, na której tle wyrasta wspomniany krzyż, idąc w stronę wschodnią mamy Ślężę oraz masywy Gór Wałbrzyskich – Trójgarb i Chełmiec.
Nad Przeł. Rędzińską – Wołek i Góry Wałbrzyskie
Góry Sowie są przesłonięte Wielką Kopą, potem wyłaniają się Góry Krucze na krańcu Gór Kamiennych z Kraloveckym Szpiczakiem, Wzgórza Bramy Lubawskiej z Zadzierną oraz Rychory w Karkonoszach.
Za grzbietem Rychor pojawiaj się Lasocki Grzbiet, a całość zamykają stoki Bielca i Dziczej Góry.
Ostatnie powyższe zdjęcie jest wykonane już z podejścia na Wołek – szlak żółty odbija bowiem w prawo od szosy i łagodnie wznosi się skrajem łąk, z których panorama poza wschodnim skrajem Gór Kaczwskich, Górami Wałbrzyskimi i Sowimi sięga Masywu Ślęży i ponoć nawet Wrocławia.
Masyw Ślęży, Góry Wałbrzyskie i Sowie z podejścia na Wołek
Po prawej mamy przybliżającą się, niewysoką stąd kopę Wołka.
Szlak żółty pod Wołkiem
Osiągamy siodło między Dziczą Górą i Wołkiem, gdzie z lewej dochodzą znaki niebieskie ze Skalnika. Oba szlaki biegną razem w prawo, łagodnie przez świerkowo-modrzewiowy młodnik zboczami Wołka. W miejscu, gdzie z prawej dochodzi nieznakowana ścieżka znajduje się dziś kompletnie już zarośnięta skałka, kiedyś wystająca z wylesienia pod Wołkiem.
Ścieżka prowadzi już wyraźnie pod górę. Przed wysokopiennym lasem warto się zatrzymać – na lewo ładnie bowiem widać Dziczą Górę oraz główny grzbiet Karkonoszy ze Śnieżką, dalej na południowy wschód widnieją Góry Krucze. Ostatnie podejście wyprowadza nas na wierzchołek Wołka z drewnianym krzyżem milenijnym.
Widok spod Wołka na Karkonosze / Na szczycie Wołka
Mijamy parę krzewów sztucznie wprowadzonej na Wołku kosodrzewiny i rozpoczynamy zejście północnymi zboczami Wołka. Z przecinki widać rejon doliny Kaczawy z kamieniołami na Połomie. Oba szlaki sprowadzają nas na płytką przełęcz między Wołkiem a Małym Wołkiem – po prawej otwiera się widok na Krąglak, Trójgarb i Chełmiec w Górach Wałbrzyskich.
Widok z siodła pod Małym Wołkiem
Zaraz za wspomnianym siodłem rozpoczyna się wyraźne zejście wysokopiennym lasem do traktu trawersującego masyw Wołka od zachodu, którym dochodzimy do tzw. Przełęczy Mniszkowskiej. Tu należy zostawić szlaki i skręcić w wygodną drogę w prawo, która wkrótce wychodzi z lasu na łąki nad Mniszkowem. Z widokami na Góry Kaczawskie schodzimy ku zabudowaniom wsi, gdzie następuje połączenie z wariantem a).
Mały Wołek / Góry Kaczawskie – Kobyla, Maślak, Baraniec i rejon Przeł. Radomierskiej z górnej części Mniszkowa
Mniszków, z którego pozostała jedynie rozsiana zabudowa, jest jedną z najstarszych wsi w okolicy założoną pod koniec XIII wieku. XIV-wieczni właściciele Mniszkowa władali kopalniami na pobliskiej Miedzianej Górze (Miedzianka uzyskała samodzielność pod koniec tegoż stulecia). Starą zabudowę wsi reprezentuje dwór z 1 połowy XVIII wieku (położony po lewej stronie głównej ulicy, patrząc od strony Wołka, tuż poniżej jej zakrętu w lewo). Budynek kryty mansardowym dachem stanowi własność prywatną. Przy wspomnianym zakręcie ulicy w lewo idziemy prosto, mijając pojedyncze zabudowania. Nieznakowana droga prowadzi to łąkami z widokami na Góry Kaczawskie, to przylaskami.
Góry Kaczawskie znad Mniszkowa / Mniszków
Po kilometrze z lewej od wsi dochodzi szeroki trakt. Idziemy nim prosto, lekko podchodząc przez rozległe łąki pod szczytem Miedzianej Góry – w tyle odsłania się Wołek, po lewej zaś Góry Sokole i Kotlina Jeleniogórska.
Widoki spod Miedzianej Góry – Wołek i Mały Wołek / Sokole Góry
Po drodze mijamy również zarośnięte hałdy – ślady dawnych poszukiwań uranu w Miedziance. Na Miedzianej Górze (530 m n.p.m.) stoi maszt telefonii komórkowej. Warto go obejść, gdyż ze wschodnich stoków wzgórza rozpościera się ładna panorama Gór Wałbrzyskich. Wracając do drogi schodzimy ku bliskiej już szosie Marciszów – Janowice Wielkie na skraju Miedzianki. Stąd jeszcze ok. 200 metrów w lewo do kościoła, gdzie zaczynaliśmy naszą wycieczkę.
Stare hałdy w Miedziance, w tle Turzec w G. Ołowianych / Na Miedzianej Górze, w tle Wołek, Mały Wołek i Miedziane Skały
INNE TRASY W REJONIE – SPRAWDŹ INDEKS TRAS