Pec pod Śnieżką (770) – znaki niebieskie – Bila Louka (1420) – znaki czerwone – Vyrovka (1355) – znaki zielone – Richterovy Boudy (1140) – znaki czerwone – Pec pod Śnieżką. 15,5 km. Suma podejść: 750 metrów.
Przełęcz Olbrzymów w Górach Olbrzymich to po prostu karkonoska Przełęcz pod Śnieżką tyle, że patrząc od strony naszych południowych sąsiadów. Trasa prowadzi z niewielkiego miasteczka Pec pod Śnieżką (ok. 600 stałych mieszkańców!), od płatnego parkingu (na cały dzień w sezonie letnim trzeba sobie zarezerwować 120 KC) w górę doliny Upy. Nazwa Pec, czyli, po polsku, Piec po prostu, pochodzi od miejscowej huty, w której, w XIX stuleciu obrabiano pozyskane u podnóża Śnieżki rudy miedzi i arsenu.
Parking w Pecu w google street view
Po prawej wznoszą się zbocza Rużovej hory, na których znajduje się dolna stacja “lanovki” na samą Śnieżkę. Szlak niebieski mija jednak placyk pod wyciągiem i wiedzie dalej prosto, wzdłuż Upy. Przechodzimy potok mostkiem na jego lewy orograficznie brzeg i mijając kolejne “boudy” w Rużovym Dole, wchodzimy w świerkowy las.
Upa w Pecu pod Śnieżką / Mostek na Upie w Rużovym Dule
Asfaltowa dróżka biegnie nad potokiem, na którym urządzono ciąg sztucznych progów i kaskad. Najbardziej efektowne ich nagromadzenie ma miejsce przy ujściu do Upy Modrego (tj. Niebieskiego) potoku.
Kaskady na Upie / Kapliczka przy drodze do Obrzego dołu
Mijamy odnowioną, kamienną kapliczkę i wychodzimy na malowniczą polankę pod Studniczną horą, której skalisty, Czarci Grzebień góruje ok. 600 metrów nad doliną.
Polanka w Obrim dole
Za niewielkim wzgórkiem dochodzimy do Budy w Obrim dole, ze stylizowanymi ławeczkami rzeźbionymi w drewnianych kłodach, i za nią przekraczamy kolejne pasemko lasu.
Przy boudzie w Obrim dole
Na następnej polanie po prawej otwiera się widok na zbocza Śnieżki, po lewej ponownie odsłania Studniczni hora tj. Źródlana Góra z wypływami Białej Łaby oraz Upy.
Polana przy kapliczce w Obrim dole
Przy kapliczce asfalt się kończy. Tu rozpoczynał się kiedyś spław drewna przy użyciu ryz i klauzur w dół Upy do jej ujścia do Łaby i dalej do kopalń kutnohorskich srebra. W tym miejscu zeszła w lipcu 1897 do Obrzego Dołu lawina ziemna, w wyniku której śmierć poniosło 7 osób. Szlak opuszcza dno doliny i rozpoczyna mozolne podejście ku Kovarnej – czyli, po naszemu, kuźni po prostu. To dawny, XVI-wieczny obszar górniczy, gdzie wydobywano głównie żelazo, ale także miedź i arsen. Nic dziwnego, że tę część Olbrzymiej Doliny nazwano “Na Dołach”. Na XVI-wiecznej mapie zanotowano także nazwy poszczególnych “dołów” – Boża Pomoc, Obfita Nadzieja, Wielka Żyła, Wielka Ruda. Zachowały się sztolnie kopalni Kovarna o głębokości 140 metrów, które można odwiedzić po uprzednim umówieniu wycieczki w Pecu pod Śnieżką.
Kapliczka w Obrim dule / Nad doliną Upy
Za Kovarną jest jeszcze bardziej stromo, choć wędrówkę łagodzą zakosy, którymi poprowadzony jest szlak. Za to widoki są przepiękne – całość przypomina nieco lustrzane odbicie tatrzańskiej Doliny Roztoki – tu za Wołoszyn robi Studniczni hora (po naszemu Góra Źródlana) z Czarcim Grzebieniem, Czarcią Zagrodą i Czarcim Żlebem, zaś za Buczynową Siklawę – opadający z Upskiego Torfowiska po skałach – wodospad Upy.
Zbocza Źródlanej Góry i Upska jama z podejścia w rejonie Kowarnej
Widoki z podejścia z Kovarnej na dolinę Upy
Kolejny zakręt ścieżki doprowadza nas w głęboko wciętą w skalne podłoże dolinę Rudnego potoku przy tzw. Vodarnej – stacji wodociągowej pod Śnieżką. Wybudowano ją w roku 1912 i wtedy też ukończono wodociąg na pobliski wierzchołek. Urządzenie wykorzystywało siłę wody opadającej z góry do ponownego pompowania części wody pod górę. Działało do roku 1957. Skalisty grzbiet Śnieżki z koronką wyciągu krzesełkowego widać kilkaset metrów powyżej, nad żlebem Rudnego potoku.
Vodarna pod Śnieżką / Rudny potok
Z tego miejsca mamy szerszy wgląd w dolinę Upy, w tym pokonaną przez nas trasę – hen w dole widać zabudowania w Obrim dole, przy których jeszcze niedawno byliśmy.
Widok znad Rudnego potoku
Za Vodarną mijamy krzyż Stefana Dixa poświęcony ofierze lawiny sprzed stu lat i wchodzimy w pasmo kosówki. Zyskując wciąż wysokość, podziwiamy coraz szerszą panoramę doliny Upy zakończonej Czerną Horą, a po drugiej stronie – stromymi zboczami Śnieżki.
Urwiste zbocza Śnieżki znad Dixuv kriża
Wreszcie robi się w miarę płasko, a kosówka rzednie – jesteśmy już na wysokości Bilej Louki, z której spływa do Obrzego dołu Upa. Możemy stąd podziwiać legendarny ogródek Ducha Gór na tzw. Karkonoszowej zagrodzie.
Studniczni hora z okolic Przeł. pod Śnieżką / Śnieżka z końcowej części podejścia na Obri sedlo
Wkrótce też osiągamy Przełęcz pod Śnieżką ze Śląskim Domem i polsko-czeską granicą. Vis-a-vis Śląskiego Domu, po czeskiej stronie, w miejscu dawnego schroniska Obrzi bouda, znajduje się platforma widokowa na Obrzi dul. Główny akcent panoramy stanowi jednak Śnieżka.
Przeł. pod Śnieżką / Śnieżka z Przeł. pod Śnieżką
Na przełęczy szlak niebieski od razu odbija od głównej drogi i prowadzi wzdłuż granicy, tuż nad górną krawędzią Upskiej jamy. Cały czas towarzyszą nam widoki na Studniczną horę i Śnieżkę.
Przy szlaku niebieskim do Luczni boudy
Widoki na Śnieżkę z torfowisk między Równią a Źródlaną Górą
Stopniowo kosówka rzednie, a po prawej pojawiają się małe oczka wodne na torfowym podłożu. Po lewej, u źródeł Upy, rozciąga się z kolei, dość płytkie (do 1,2 metra głębokości), Upskie Torfowisko z cennymi gatunkami roślin błotnych.
Śnieżka ze skraju Bilej Louki
Za ciągiem kładek z grubych bali otwiera się przed nami Biała Łąka z widokami na Krkonosz i Jeszted w tle, no i oczywiście okazałym schroniskiem Luczni bouda.
Biała Łąka
Przy schronisku i Białej Łabie odpoczywamy nieco, racząc się panoramą karkonoskiej “tundry”.
Widok na wschód spod schroniska Luczni bouda
Przy schronisku wybieramy szlak czerwony, który prowadzi pod górę nitką asfaltu na płytkie siodło między Studniczni a Luczni horą, zwane Niebieską Przełęczą (Modre sedlo). Po prawej widać rumowiska skalne pod szczytem Luczni hory.
Przy szlaku czerwonym nad Białą Łąką
Po raz ostatni widzimy tak okazale Śnieżkę, zanim zniknie nam za grzbietem Studniczni hory. Mijamy metalowy Rennerowy Krzyż.
Śnieżka ponad Białą Łąką
Na Niebieskim siodle pod Studniczną horą wita nas kamienna kapliczka z tablicami upamiętniającymi ofiary gór. Kapliczka powstała z inicjatywy właścicieli pobliskiej Luczni boudy Rennerów w XIX wieku na pamiątkę śmierci w tym miejscu w roku 1798 przy przewożeniu drzewa stryja właściciela Luczni boudy Jakuba. W roku 1856 zamarzła na miejscu kapliczki córka Jakuba Monika, zaś w kwietniu 1868 w śnieżnej burzy w pobliżu boudy zaginął sam Jakub. Z kolei jego śmierć upamiętnia wzmiankowany wyżej Rennerowy Krzyż.
Kapliczka na siodełku pod Studniczni horą
Przekraczamy przełęcz (Modre sedlo; najwyższy punkt na naszej trasie – ok. 1510 m n.p.m.) i rozpoczynamy zejście zboczami Luczni hory. Mimo, że jak się wydaje, jest to południowa strona wcięcie terenu i wysokość powoduje, że długo zalega tu śnieg.
Majowy śnieg pod Luczni horą
Wierzchołek Luczni hory / Czerna hora w lodowym pejzażu
Oczywiście, obok wiosennego śniegu, możemy liczyć na widoki obejmujące dolinę Upy ze Studniczni h., Rużovą h. i Czerną h. W tle na horyzoncie, przy dobrej widoczności widać Góry Sowie, Góry Stołowe ze Szczelińcem Wlk. i Skalniakiem oraz Góry Orlickie.
Panorama z zejścia do Vyrovki, w tle Sudety Środkowe
Nad siodłem przed Vyrovką grzbiet Luczni hory się kończy i po prawej otwiera się “vyhlidka” (zejście od szlaku do drewnianych ławeczek) z ładną panoramą Sedmidoli w otoczeniu Krkonosza, Koteli i Wlk. Szyszaka. Bliżej mamy nietypowe dla Karkonoszy – Kozie Grzbiety z wąską skalistą granią.
Za wspomnianym punktem widokowym dochodzimy do Vyrovki – górskiego hotelu o niezbyt ciekawej architekturze, następcy XVIII-wiecznej budy pasterskiej pod szczytem Zadniej planiny (1422 m). Vyrovka to po polsku “Puchaczówka” i wiąże się z dawnym określeniem celników czatujących na przemytników w XVIII-XIX w. przy Śląskiej Drodze.
Nad Vyrovką / Vyrovka i Zadnia Planina
Przed schroniskiem należy przy drewnianym rogaczu skręcić w lewo na znak zielony, który stromo obniża się drogą dojazdową z Pecu pod Śnieżką. Nad drzewami widać przybliżający się masyw Czernej hory i Slatinnej strani z podchodzącymi wysoko na stoki osiedlami miasteczka.
Widoki ze szlaku zielonego pod Vyrovką
Wreszcie mozolne zejście wyprowadza na polankę z budynkiem schroniska Richterovy boudy i… zielonym “orlikiem”. Polanę można ściąć na ukos wydeptaną ścieżką. Przy ławeczkach poniżej schroniska wybieramy szlak czerwony, który odbija od asfaltówki w lewo, między świerki. Ścieżka przewija się przez Szeroki Grzbiet i wychodzi na szeroką stokówkę.
Richterovy Boudy / Rużova hora z Szerokiego Grzbietu
Szlak czerwony przecina ją i wąską dróżką schodzi między smrekami. Po lewej otwiera się malowniczy widok na Studniczni horę, Śnieżkę i Rużovą horę.
Studniczni h. i Śnieżka spod Szerokiego Grzbietu
W dole pod nami rozpościera się zielona dolina Modry dul z budynkami samotnych pensjonatów. Historia jej zasiedlenia sięga XVI stulecia.
Dochodzimy do poprzecznej asfaltowej drogi – tu znaki czerwone prowadzą w prawo, jednakże warto podejść ok. 200 metrów w lewo za szlakiem żółtym na skraj zielonej polany w Niebieskiej Dolinie (Modry dul), by odpocząć w urokliwym otoczeniu.
W Modrym dole
Wracamy na szlak czerwony, z którym czeka nas jeszcze ok. 2 km zejścia do Pecu pod Śnieżką, obok gospody U Millera, głównie pozbawionym widoków lasem. Wychodzimy prosto na główny parking przy kapliczce (Relaxparku).
Dolina Upy z zejścia do Pecu pod Śnieżką / Czeska “twórczość ludowa” w lesie nad Pecem
MAPA TRASY
w google maps
KAMERA PRZY TRASIE – SPRAWDŹ POZYCJĘ LUCZNI BOUDA
INNE TRASY W REJONIE – SPRAWDŹ INDEKS TRAS